W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" pojawiła się wyjątkowa postać. Beata Tadla i Tomasz Tylicki gościli Sławę Przybylską. Piosenkarka w listopadzie skończyła 91 lat, ale witalności mogłaby jej pozazdrościć niejedna dwudziestolatka! Gwiazda podzieliła się z widzami swoimi patentami na wieczną młodość – spróbujecie?
Sława Przybylska – królowa polskiej piosenki
Sława Przybylska na scenie występuje od lat 50. XX wieku! W 1958 roku nagrała swój największy przebój "Pamiętasz, była jesień" i od tej pory regularnie tworzy kolejne albumy i niezmiennie zachwyca na koncertach w całej Polsce.
Sława Przybylska gościła w sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie". Diwa pojawiła się studiu w czarnym komplecie – żakiecie i spódniczce przed kolano. Stylizację uzupełniały krótkie kozaczki na obcasie i charakterystyczna dla artystki ciężka, srebrna biżuteria. Widzowie przecierali oczy ze zdumienia... Jak to możliwe, że ta pełna wigoru postać o wysportowanej, smukłej sylwetce w tym roku skończy 92 lata? Cóż, wygląda na to, że mamy swoją polską Joan Collins!
Gałązka/AKPA
Sława Przybylska zdradza przepis na wieczną młodość!
Podobne pytania najwyraźniej pojawiły się w głowach prowadzących program. Beata Tadla i Tomasz Tylicki zapytali Sławę Przybylską o sekret młodości. Gwiazda odpowiedziała, że najważniejszy jest regularny ruch:
Dla mnie ćwiczenia nie są obowiązkiem, ale radością. Wstaję rano i widzę za oknem brzozy, a jak była jesień i jeszcze miały liście, to one tańczyły z wiatrem. Od brzóz uczyłam się tańca. Rozmawiam z brzozami, one mają moc, która powoduje radość. Dzisiaj śpią, bo nie mają już liści, więc nie mogłam się z nimi dogadać.
Gwiazda podzieliła się też swoją refleksją na temat istoty czasu:
Nie zwracam uwagi na przemijanie. Mówi się, że nie mam czasu, czas ucieka, on wcale nie ucieka, on jest abstrakcją, tajemnicą, on jest wieczny, on nie przemija, tylko my przemijamy.
Inspirujące!
