Romantyczna i pikantna Magda Gessler w ciepłych, czułych słowach wspomina swoich dziadków i ich dom, który miał najlepsze smaki na świecie. "Nigdy w życiu nikt tego nie zastąpi" - zwierza się restauratorka. Jednak niespodziewanie podzieliła się znacznie bardziej intymnymi smaczkami... Na takie wyznania aż zatkało prowadzącego! Zawstydzony mężczyzna dwukrotnie zmienił temat.
Magda Gessler wspomina dom dziadków w Komorowie
Magda Gessler słynie z ciętego języka i niesztampowych wypowiedzi. Stała się niechlubną bohaterką afery z Januszem Palikotem, który zamieścił w sieci wulgarne nagranie z Magdą Gessler.
Kontrowersyjna restauratorka 14 stycznia br. udzieliła obszernego wywiadu w "Imponderabiliach", który pojawił się na YT. W rozmowie z Karolem Paciorkiem podzieliła się m.in. wspomnieniami z domu swoich dziadków. Mieszkali oni w Komorowie, ponieważ ich mieszkanie warszawskie uległo zniszczeniu w czasie wojny. Opowiadając o tym, co ją ukształtowało w życiu, restauratorka zaczyna od przywołania miłości ze strony dziadków:
Ja poznałam tę miłość ze strony dziadka i babci w sposób zupełnie wyolbrzymiony. To jest nie do pomyślenia, że można tak kochać swoją wnuczkę. Tak ją rozpieszczać smakami, wierszami... Dziadek napisał całą książkę wierszy dla mnie. Miał sklerozę multipleks, pisał to prawą ręką, ale lewa noga nie chodziła. Gotował dla mnie (...) 13 zup mlecznych, każdą innego dnia. Również gotował wszystko inne na piecu palonym drewnem i wyczekiwał w sposób nieprawdopodobny, ale nieruchomy na moją babcię, dla której ja stałam na stacji kolejki WKD w wieku lat czterech.
- wspomina Gessler. W czułych słowach odmalowuje także postać babci i jej zdolności kulinarne:
instagram.com/magdagessler_official
Babcia zawsze miała cukierki ulubione i raczki. I to był Komorów. (...) Pierwszy dobry, pyszny chleb, cudowna kuchnia babci. (...) Dom miał najlepsze smaki na świecie. Nikt nie zrobił takiego makowca, takiego ciasta drożdżowego, nikt nie miał takich dobrych perfum jak babcia - były to fiołki Guerlaine'a od dziadka. Wszędzie pachniało tak, jak powinno.
Pieczenie, które robiła babcia, dziadek... Kopytka. Nigdy w życiu nikt tego nie zastąpi.
- podsumowała melancholijnie, a zaraz potem znienacka zmieniła klimat na bardziej pikantny.
Pikantne wspomnienia Magdy Gessler o babci
Jak się okazuje, babcia Magdy Gessler była kobietą zmysłową:
Sukienki mojej babci był typowymi sukienkami lat 40. Zwiewne, z jedwabiu, bardzo kobiece (...) Talii mogłabym na pewno pozazdrościć mojej babci, która, pamiętam, w wieku 60 lat kąpała się naga w wannie, pijąc szampana, i miała ciało 40-, 35-latki. Długie nogi, przepiękne, czarne włosy, kręcone.
Yyy.
- na to wyznanie chwilowo zatkało prowadzącego i zgrabnie zmienił temat. Magda jednak po chwili kontynuowała przerwany wątek, opowiadając o wyrabianiu przez babcię ciasta drożdżowego:
Nie mogło się poruszyć w powietrzu nic. A ona miała cudowną różową, koronkową halkę, nie mówię, że Diora, ale wyglądała jak Diora... Talię, ładną figurę, i zasuwała to ciasto tak, że dwie godziny to było mało!
W tym miejscu prowadzący ponownie zaczął inny wątek.
A jakie wy macie wspomnienia o swoich dziadkach? Czy Magda Gessler odziedziczyła nogi po babci?
