Klaudia Halejcio wracała z Doha do Polski i kiedy już doleciała na lotnisko Chopina w Warszawie spotkały ją duże kłopoty. Aktorka jeszcze na lotnisku w Doha kupiła biało-złote trampki na swój ślub. Właśnie te buty stały się przyczyną wielogodzinnego tłumaczenia się, mandatu i problemów. Niżej zobaczysz zdjęcie obuwia. Myślisz, że się opłacało?
Klaudia Halejcio została zatrzymana na lotnisku!
W zeszłą środę aktorka Klaudia Halejcio została zatrzymana na lotnisku w Warszawie. Wszystko przez buty, które kupiła tuż przed wylotem z Doha. Kobieta wraz z narzeczonym musieli czekać kilka godzin i tłumaczyć się z zakupu obuwia tuż przed wylotem do Polski.
To jest hit! Ja i Oskar. Obok przemytnicy wyciągający naprawdę dziwne rzeczy ze swoich walizek. Nielegalne rzeczy, kartony papierosów, itp. A obok my - zatrzymani za trampki kupione na lotnisku
Okazało się, że Klaudia musiała zapłacić za cło i otrzymała mandat. Całą sytuację skomentowała tak:
Zachciało mi się trampeczki kupić na ślub. Widzisz, to jest jakiś znak... Ja po prostu znalazłam piękne białe trampki do sukni ślubnej, której jeszcze nie mam
To jeszcze nie wszystko...
Instagram.com/klaudiahalejci
Oskar Wojciechowski komentuję aferę na lotnisku
Na koniec sprawy, narzeczony Klaudii Halejcio podsumował sytuację słowami:
Wszystko na razie przeciwko nam. Rosnące koszty widzę i postępowania administracyjne
Klaudia stwierdziła, że sprawa trafi do sądu, gdyż z jej strony wszystko było legalne:
Zostaliśmy zatrzymani na strefie celnej. Dostajemy mandat, cło do zapłaty za przewóz trampek z Doha. Dzięki, sprawa w sądzie.
W domu przyszły mąż Klaudii wyśmiewał ukochaną, że jak robić interesy, to tylko z nią, gdyż można stracić mnóstwo pieniędzy.
Co sądzisz o tej sytuacji?
W galerii znajdziesz relację z podróży Klaudii Halejcio. Warto!
