Marcin Hakiel wyznał w najnowszym wywiadzie, jakie ma zamiary w sprawie Katarzyny Cichopek. A to dopiero zaskoczenie, po kilkunastu latach małżeństwa!
Marcin Hakiel chce wystąpić o unieważnienie małżeństwa
Były mąż Katarzyny Cichopek Marcin Hakiel w ostatniej rozmowie z "Rewią" podał sensacyjną informację! Wydawałoby się, że temat ich rozstania jest już wyczerpany, a byli małżonkowie nie będą do tego wracać... ale nic bardziej mylnego. Okazuje się, że tancerz rozmyśla o unieważnieniu ślubu z Cichopek! Począł już pewne kroki w tym celu:
Dowiadywałem się, jaka to jest procedura, nie będę ukrywał, ale nie miałem czasu, żeby się tym zająć. Nie mam takiej decyzji podjętej, czy tak, czy nie. Prosiłem panią mecenas, żeby mi to przedstawiła i nie jest to jakieś bardzo zawiłe
- wypowiada się Hakiel dla "Rewii". Choreograf od kilku miesięcy spotyka się z Dominiką, a związek wydaje się poważny - Marcin Hakiel wytatuował sobie nawet jej inicjał na palcu! Ukochana Marcina Hakiela chętnie pokazuje się publicznie. Wbija szpilę Katarzynie Cichopek.
instagram.com/katarzynacichopek
Marcin Hakiel o zdradzie. Jego małżeństwo trwało 14 lat
Plan Marcina Hakiela wobec Katarzyny Cichopek jest tym bardziej zaskakujący, że ich małżeństwo było jednym z dłuższych w show-biznesie! Trwało ponad 14 lat. Celebryci byli parą jeszcze dłużej, przez 17 lat. Mają też dwoje dzieci: 10-letnią Helenę i 14-letniego Adama, nad którymi sprawują opiekę naprzemienną. Dzieci spędzają tydzień z tatą i jego nową partnerką, tydzień z mamą i jej nowym partnerem.
Teraz Katarzyna Cichopek układa sobie życie na nowo u boku Macieja Kurzajewskiego, a Marcin Hakiel od kilku miesięcy chwali się szczęściem u boku czarnowłosej Dominiki. Winę za rozpad ich związku przypisał byłej żonie:
Zdrada i kłamstwa tak naprawdę ranią osobę, która zdradza i kłamie. Nie mamy wpływu na wiele rzeczy, które się dzieją w naszym życiu. Zdrada to wybór, ktoś go podejmuje i będzie żył z jego konsekwencjami. Szkoda życia na przejmowanie się wyborami innych osób, jak ktoś chce odejść, to proszę otworzyć mu szeroko drzwi i pomachać na drogę. W jego miejsce pojawi się ktoś inny, wartościowy.
Czyżby szykował się ślub?
