Hanna Lis, znana dziennikarka, podzieliła się na platformie społecznościowej dramatyczną historią. Kobieta, która miała zaufanie do sprzątania jej mieszkania, wykorzystała tę pozycję do skradzenia ostatnich pamiątek po zmarłych rodzicach prezenterki.
Hanna Lis straciła cenne pamiątki
Dziennikarka podkreśla, że została okradziona z jedynych zachowanych pamiątek, które miała po ukochanych rodzicach.
Zostałam okradziona przez osobę, której zaufałam. Pani sprzątająca ograbiła mnie z moich pamiątek rodzinnych. Ostatnich, jedynych, jakie miałam po mojej zmarłej mamie, babci, pra i pra-prababci.
Nieuczciwa osoba, zatrudniona do sprzątania, wykorzystała zaufanie, aby ukraść cenne przedmioty i sprzedać je w lombardzie. Co bardziej wstrząsające, właściciel lombardu nie przyjmuje odpowiedzialności za tę kradzież, twierdząc, że nie pamięta sprzedanych przedmiotów lub zostały one już przetopione.
TRICOLORS/East News
Dziennikarka nie kryje oburzenia
Hanna Lis opisała całą sytuację jako szokującą. Dodatkowo zwróciła uwagę na praktyki lombardów, które nie przestrzegają prawa poprzez brak publikacji zdjęć zakupionych przedmiotów w bazach danych, co umożliwia łatwe pozbycie się kradzionych rzeczy.
Z determinacją zapowiedziała, że zamierza wziąć sprawy w swoje ręce i zachęciła swoich fanów do kontaktowania się z nią w przypadku podobnych problemów. Hanna Lis postanowiła działać i dążyć do pociągnięcia lombardów do odpowiedzialności za ich nieuczciwe praktyki.
