Joanna Koroniewska, jak wiele innych gwiazd, postanowiła zareklamować firmę, produkującą chrupki. Przekąska nie jest zdrowa i właśnie za to internauci skrytykowali aktorkę, a dokładniej za to, że zdecydowała się zarobić pieniądze na promowaniu niezdrowej żywności. Aktorka powróciła więc do sprawy i wyjaśniła, że ona w sieci pokazuje, jak żyje jej rodzina, a każdy może żyć po swojemu, co sobie i innym życzy.
Joanna Koroniewska chciała dorobić
Znane osoby chętnie dorabiają sobie do budżetu, poprzez tworzenie reklam w swoich mediach społecznościowych różnych firm. Tym razem padło na Joannę Koroniewską, która zaangażowała w to męża Macieja Dowbora. Małżeństwo promowało na Instagramie aktorki chrupki popularnej marki. To nie spodobało się internautom.
Dlaczego? Fani gwiazdy twierdzą, że nie powinna zarabiać pieniędzy na promowaniu niezdrowej żywności. Głosów było tak wiele, że aktorka sama zdecydowała się wziąć głos w tej sprawie. Na swoim Story opublikowała nagranie, gdzie powiedziała, że:
Ja nie mówię nikomu, jak ma żyć. Ja pokazuję, jak żyję. Tak, jemy lody, tak jemy ciastka i tak jemy chipsy. Co nie oznacza, że jemy je na śniadanie, obiad i kolację, więc błagam. Tak zdarza mi się nawet pić napoje gazowane i nie tylko mnie, moim dzieciom też. Co nie znaczy, że jemy to trzy razy dziennie, więc skończmy tę g**noburzę.
W dalszej części wypowiedzi zaapelowała do fanów...
.instagram.com/joannakoroniewska/
Joanna Koroniewska apeluje do fanów
Aktorka powiedziała też, że jej córka bawi się plastikowymi zabawkami, ale chodzi w ciuchach po starszej córce, więc według aktorki "nie jest tak źle". Na koniec dodała, że:
Nie dajmy się zwariować, oczywiście znajdźmy równowagę we wszystkim. (...) Wy żyjcie sobie jak chcecie, ale ochłońcie, dajcie mi żyć tak, jak ja chce, okej?
Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz więcej materiałów na ten temat. Warto!
