Daniel Martyniuk ożenił się na Bali! Jednak jego rodziców nie było na ceremonii i najprawdopodobniej nic o tym nie wiedzieli! Informację o ślubie syna otrzymali od dziennikarza jednego z portali, prosząc by skomentowali całą ceremonię. O ile mocno zaskoczona Danuta Martyniuk w zwięzłych słowach powiedziała, że nic nie wie, to jej mąż w ogóle nie chce rozmawiać z mediami na ten temat. Jednak wersja żony Daniela Martyniuka jest zupełnie inna!
Rodzice Daniela Martyniuka reagują na ślub syna
W poniedziałek rano media obiegła informacja, że Daniel Martyniuk ożenił się na Bali! Syn znanego muzyka disco polo Zenka Martyniuka wziął ślub w tajemnicy przed mediami i jak się okazuje najprawdopodobniej też przed swoimi rodzicami.
Pomimo tego że świeżo upieczona żona dodała zdjęcia ze ślubu na Instagram, to najwyraźniej nie było dane ich zobaczyć Danucie Martyniuk, czyli mamie pana młodego. Dziennikarz serwisu Pudelek.pl próbował się skontaktować ze znanym muzykiem, ale Zenon Martyniuk nie chciał z nim rozmawiać. Inne podejście zastosowała jego żona, szokując wyznaniem...
AKPA
Danuta Martyniuk nie wiedziała o ślubie syna
Żona znanego piosenkarza disco polo otrzymała pytanie odnoście ceremonii, jednak nie kryła zaskoczenia, gdyż odpowiedziała:
Ale jakiego ślubu?!
Kiedy więc dziennikarz serwisu poinformował ją, że jej syn ożenił się, to ta z zaskoczeniem odpowiedziała:
Mhm... Ja nic nie wiem.
Trzy lata temu dla gazety "Twoje imperium", Danuta Martyniuk powiedziała wprost, że nie darzy ukochanej syna sympatią. Dlaczego?
Ona zawsze osaczała Daniela, chodziła za nim i nic dobrego z tego nie wynikło. Nie lubię tej całej Faustyny i proszę to sobie zapamiętać. Nie chcę mieć z nią nic wspólnego
Jednak ostatnio jej opinia uległa diametralnej zmianie. Dla portalu "Party" powiedziała o synu, że:
Ma fajną dziewczynę, Faustynę, która go wspiera, ma na niego kojący wpływ i znosi te jego humorki.
Z kolei sama Faustyna dla redakcji Pudelek.pl, tuż po ślubie powiedziała, że razem z Danielem otrzymali błogosławieństwo od rodziców:
Rodzina pobłogosławiła nas przed wyjazdem i wspierała bardzo w przygotowaniu całej ceremonii. W Polsce mamy zaplanowaną uroczystość, aby z bliskimi, rodziną, chrzestnymi podzielić się naszym szczęściem. Daniel zaśpiewał piosenkę swojego taty - "Przyjdzie czas"
Jak myślicie, jak było naprawdę?
W galerii znajdziesz więcej zdjęć ze ślubu Daniela Martyniuka. Warto!
