Media już od dłuższego czasu twierdziły, że coś jest na rzeczy i niebawem Krzysztof Stanowski odejdzie z "Kanału Sportowego". Sam zainteresowany długo milczał w tej sprawie. Ostatecznie jednak opublikował wpis, w którym ogłosił swoją decyzję. To już jest koniec. Nie ma już nic.
Plotki o odejściu Krzysztofa Stanowskiego
Już we wrześniu " medialne wróble" ćwierkały, że Krzysztof Stanowski ma zamiar opuścić "Kanał Sportowy". Krzysztof Stanowski odejdzie z "Kanału Sportowego"? Coś jest na rzeczy... Jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Polsce, odpowiedzialny za rozpracowanie "kariery" Natalii Janoszek usunął wtedy wzmianki o "Kanale Sportowym" ze swojego profilu, a także opuścił zebrania zarządu firmy.
Wtedy jednak Stanowski wyjaśniał, że na razie nie ma nic do zakomunikowania swoim fanom.
Słuchajcie, jeśli będę miał coś do zakomunikowania, to przecież zakomunikuję. Na razie nic nie mam, więc nie komunikuję.
Krzysztof Stanowski odchodzi z "Kanału Sportowego"
Wreszcie Krzysztof Stanowski postanowił opublikować szerszy komunikat w tej sprawie, w którym ujawnił, że złożył wypowiedzenie, a to oznacza, że najprawdopodobniej będzie pracować w "Kanale Sportowym" do stycznia 2024 roku, chyba że strony ustalą inaczej.
Od dłuższego czasu w przestrzeni publicznej pojawiały się domysły dotyczące mojego odejścia z Kanału Sportowego, a od miesiąca - gdy usunąłem KS z opisu w swoich mediach społecznościowych - temat stał się głośny. Dzisiaj złożyłem wypowiedzenie, co oznacza, że mam obowiązek świadczenia pracy przez kolejne trzy miesiące (do końca stycznia 2024), chyba że strony ustalą inaczej.
W dalszej części swojego wpisu Krzysztof Stanowski, który ma żonę wyglądającą jak milion dolarów, podziękował widzom za wspólne cztery lata.
Fani natychmiast zareagowali na jego wpis, zauważając, że to właśnie Krzysztof Stanowski był najsilniejszym ogniwem całego "Kanału Sportowego".
Najlepsze ogniwo odchodzi szkoda. Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę...
