We wtorkowym piątym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" widzowie zobaczyli podróże poślubne młodych par. Najwięcej emocji wzbudza para — Kinga i Marcin. Tym razem widzowie mają wyraźnie dość Kingi, która działa im na nerwy. Czy z tej mąki będzie chleb?
Kinga i Marcin ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 9" w podróży poślubnej
Właśnie w TVN trwa 9. edycja "Ślub od pierwszego wejrzenia". W tej edycji ślub wzięły 3 pary:
- Kornelia i Marek
- Magdalena i Krzysztof oraz
- Kinga i Marcin.
Obecnie najwięcej emocji wzbudza para: Kinga i Marcin. W poprzednim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia 9", w którym zobaczyliśmy, jak wyglądały wesela wszystkich par, widzowie nie mieli wątpliwości — że Kinga i Marcin kompletnie do siebie nie pasują!
Facebook.com/slubodpierwszegowejrzeniaTVN
Wtedy jednak widzowie sympatyzowali z Kingą, a twierdzili, że to Marcin zachowywał się dziwnie na weselu i widać było, że programowa żona kompletnie nie przypadła mu do gustu.
Jednak po ostatnim piątym odcinku "Ślubu...", który TVN pokazał w ten wtorek, szala sympatii widzów przechyliła się w stronę Marcina.
W piątym odcinku wszystkie pary pojechały w podróże poślubne. Marcin i Kinga polecieli na Maltę. Mimo niewątpliwie pięknych okoliczności przyrody, uczucia między nimi nie wybuchły. Było wręcz przeciwnie — atmosfera między parą była coraz bardziej gęsta, jednak w tym odcinku to Kinga pokazała swój "trudny charakterek".
Kingę wyraźnie denerwował brak zdecydowania u Marcina i dyrygowała mężem, by podjął decyzję i zaplanował ich dzień.
Dziś jest twój dzień organizacji. Słucham, ty decydujesz kochanie
- rozkazywała Marcinowi.
No, idziemy się przejść, zobaczyć tam te skały, nie?
- próbował decydować Marcin, ale sposób, w jaki to robił, nie spodobał się Kindze.
Jesteś facetem, zadecyduj coś, ja nie chcę cały wyjazd decydować. Potrzebuję konkretu od ciebie, co ty chcesz, robić? Ja czekam od ciebie na konkret, słucham ciebie, jakie masz propozycje, konkretnie
- naciskała Kinga, ale taki sposób wypowiedzi sprawił, że Marcin jeszcze bardziej miał problemy z podjęciem decyzji. Marcin próbował odgryźć się żonie.
Jak bym miał wybierać, tak mogę?
- zapytał Kingi.
Facebook.com/slubodpierwszegowejrzeniaTVN
Jednak to sprawiło, że Kinga było jeszcze bardziej poirytowana.
Ja pi*rdzielę, Marcin, ja ciebie proszę od dwóch dni!
- odpowiedziała mu.
Jak można się spodziewać, po takiej "wymianie uprzejmości" atmosfera między małżonkami była ta gęsta, że można ją było niemal kroić nożem.
Za kulisami Marcin słusznie zauważył, że Kinga próbuje wtłoczyć go w sztucznie wykreowane role społeczne.
Odczułem też takie poddenerwowanie, może napiętą atmosferę trochę. Nie jest powiedziane, że mężczyzna musi mieć tę rolę, żeby organizować cokolwiek, tak? To jest taki stereotyp, a takie naciski, bo nie każdy jest dobrym organizatorem, to nie zależy od płci, tylko od charakteru człowieka. Takie naciski nie prowadzą do niczego dobrego
- mówiła Marcin przed kamerami.
Kinga próbowała się z kolei bronić tym, że jej zachowanie wynikało ze złych doświadczeń w poprzednich związkach.
Jeżeli Marcin woli, żeby ktoś za niego zdecydował i nie będzie się czuł jakiś gorszy w relacji, to okej. Ale my się nie znamy na tyle, a ja nie chcę popełnić podobnych błędów, jak te, które wcześniej były w moich relacjach
- wmówiła Kinga.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" - widzowie mają dość Kingi! "Podziwiam Marcina, że z nią wytrzymuje"
O ile wcześniej widzowie sympatyzowali z Kingą, o tyle teraz szala sympatii przechyliła się w stronę Marcina. Widzowie nie mają wątpliwości, że Kinga w tym odcinku nie pokazała się od najlepszej strony. Widzowie mają wręcz dość Kingi!
Ja na początku nie mogłam patrzeć na jego zachowanie, a co odcinek dalej, to jej nie mogę słuchać. Strasznie jest natarczywa.
Ona się mu nie podoba od samego początku i ma chłopak do tego prawo, dlatego się nie angażuje za bardzo. Chociaż w tym odcinku zrobił na mnie lepsze wrażenie niż jego żona. Dziewczyna ma ciężki charakter, bo niby daje mu podjąć decyzję, ale i tak ma być pod jej zdanie, chłopak raczej z tych, co nie lubi podejmować decyzji i tyle.
Marcin z odcinka na odcinek zyskuje moją sympatię i podziwiam go, że wytrzymuje z Kingą, bo mi nerwy by już dawno puściły od słuchania jej gadania.
Ta dziewczyna przypomina mi Igę swoim zachowaniem, nic z tego nie będzie. Chłopak ma anielską cierpliwość
Ciebie też Kinga zaczęła irytować? Czy z tej mąki będzie chleb? W galerii zdjęcia z ich "romantycznej" podróży poślubnej!
