Monika Miller od dłuższego czasu spotyka się z chłopakiem, który skradł jej serce. Kobieta mówi, że przy nikim nie czuła się tak dobrze i bezpiecznie. Przy okazji zdradziła w czasie rozmowy z reporterem Pomponika, że Pavlo jest odrobinę... zaborczy. No właśnie, czy słowo odrobinę w tym przypadku pasuje?
Monika Miller zakochana
To, że celebrytka nie miała do tej pory szczęścia w miłości, mówiła wielokrotnie w wywiadach. Z nadzieją jednak patrzyła w przyszłość, wierząc, że na jej drodze stanie ktoś wart uwagi. Najwidoczniej tak się stało, a tajemniczy Pavlo zdobył jej serce.
Internauci jednak nie są przekonani, czy na pewno nowy ukochany Moniki Miller jest wobec niej w porządku. Co ich tak zaniepokoiło? Reporter zwrócił uwagę, że Pavlo nieco strofuje swoją dziewczynę, na co Monika odpowiedziała:
Broni mnie przed błędami, które mogę popełnić, ale też taka dyscyplina mi się podoba, bo to sprawia, że chcę o siebie dbać, chcę o siebie walczyć i chcę być lepsza niż jestem.
fot. Podlewski/AKPA
Nietypowa relacja Moniki Miller
Im dalej w las, tym jeszcze ciekawiej. Zaskoczony odpowiedzią Damian Glinka z serwisu Pomponik zaciekawiony dość odpowiedzią Moniki Miller, zapytał, jaką w takim razie dyscyplinę jej chłopak wprowadził.
Teraz wprowadził zakaz picia coli, żadnych gum do żucia. Przeczytał, że to jest niezdrowe, więc mam zakaz tego. Nie lubi, gdy noszę przezroczyste koszulki, gdzie widać mi stanik. No nie pozwala mi także jeść niezdrowych rzeczy. [...] No i teraz zaczyna mnie przekonywać do siłowni powolutku
No cóż, jesteśmy trochę zaskoczeni tym, jak wygląda ta relacja. Oczywiście Monika zapewnia, że jej chłopak jest także kochany i czuły, ale to, jak go opisała, nie do końca wywołuje sympatię. Oczywiście możemy się mylić!
