Małgorzata Kożuchowska przebywa właśnie w Wenecji, gdzie bierze udział w festiwalu filmowym. Aktorka podzieliła się w mediach społecznościowych swoimi refleksjami na temat tego europejskiego święta kina. Ze względu na trwający w Stanach Zjednoczonych strajk aktorek i aktorów tegoroczny festiwal w Wenecji wygląda inaczej niż zwykle.
Małgorzata Kożuchowska błyszczy w Wenecji
Małgorzata Kożuchowska od kilku dni gości na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Aktorka na Instagramie relacjonuje swój pobyt w tym wyjątkowym miejscu, a media, nie tylko polskie, zachwycają się jej lawendową kreacją z czerwonego dywanu. I nie ma się co dziwić, Małgorzata Kożuchowska w plisowanej sukni wyglądała oszałamiająco!
Wyświetl ten post na Instagramie
Małgorzata Kożuchowska pisze o cieniach branży filmowej
Jednak tegoroczny festiwal pokazał nie tylko blaski branży filmowej. W oczy rzucał się brak wielu amerykańskich gwiazd, które co roku odwiedzały Wenecję. Powodem ich nieobecności jest trwający od wielu miesięcy strajk aktorek i aktorów. Małgorzata Kożuchowska odniosła się do tej kwestii w swoim najnowszym poście na Instagramie:
Festiwal to zawsze święto kina i specjalny czas dla wszystkich związanych z nim ludzi. I choć Wenecja niezmiennie zachwyca, to w tym roku brakuje w niej najbardziej wyczekiwanych i kochanych gwiazd. Ze względu na trwający w Stanach strajk nie pojawią się na czerwonym dywanie i nie będą promować swoich filmów m.in. Cate Blanchett, Emma Stone, czy Bradley Cooper. Mam jednak nadzieję, że uda się dzięki temu poprawić sytuację ludzi kina nie tylko w USA, ale i na całym świecie. I wprowadzić niezbędne zmiany.
Tymczasem w Wenecji nie zabrakło mocnej polskiej reprezentacji. Oprócz Małgorzaty Kożuchowskiej na czerwonym dywanie niespodziewanie pojawiła się Anna Lewandowska! Czyżby planowała karierę filmową?
