Rodzina Madonny jest przerażona! "Baliśmy się, że ją stracimy", mówią o nagłej hospitalizacji piosenkarki jej bliscy

Nieprzytomna Madonna trafiła na OIOM

Madonna w sobotę trafiła na oddział intensywnej terapii – taka informacja pojawiła się wczoraj w mediach i przeraziła miliony fanów piosenkarki na całym świecie. Wiadomość o problemach zdrowotnych przekazał manager artystki Guy Oseary, który wyjaśnił, że u Madonny rozwinęła się poważna infekcja bakteryjna, w wyniku której 64-latka znalazła się w szpitalu. Konieczna była nawet intubacja!

Informacja o poważnym stanie zdrowia Madonny przez kilka dni trzymana była w tajemnicy. O hospitalizacji piosenkarki wiedzieli tylko jej najbliżsi – jak donosi "Daily Mail", nagła choroba Madonny zjednoczyła członków jej rodziny, którzy przez ostatnie dni zamartwiali się, czy organizm 64-latki poradzi sobie w walce z tajemniczą infekcją.

instagram.com/madonna

Rodzina Madonny nie ukrywa, co jest powodem problemów zdrowotnych

Przy łóżku Madonny, która jest mamą szóstki dzieci, przez cały czas czuwała jej najstarsza pociecha, Lourdes Leon. W rozmowie z "Daily Mail" osoba z rodziny piosenkarki wyjawiła, co bliscy sądzą o higienie życia gwiazdy:

Nie prowadziła tak zdrowego trybu życia, jaki powinna w swoim wieku, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy po prostu przeszarżowała.

Uważa, że wciąż jest młoda, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest. A ona nadal wierzy, że jest niezwyciężona.

Stan, w jakim Madonna trafiła na OIOM, nie napawał optymizmem:

Baliśmy się, że ją stracimy.

Według źródeł portalu "Page Six" Madonna w ostatnich tygodniach bardzo ciężko pracowała przed trasą koncertową, która miała rozpocząć się w połowie lipca:

Pracowała po dwanaście godzin dziennie. Próby były bardzo ciężkie.

W związku ze stanem zdrowia Madonny jej trasa koncertowa nie rozpocznie się w zaplanowanym terminie. Nowe daty koncertów nie są jeszcze znane.