W weekend w stolicy nad Wisłą odbył się koncert z okazji najdłuższej nocy w roku. Tegoroczne Wianki poświęcono twórczości Kory. Niestety, fani zmiażdżyli artystów, wykonujących piosenki Maanamu. Faktycznie było aż tak tragicznie?
Koncert upamiętniający Korę
W tym roku mija pięć lat od śmierci Kory. Mimo że artystki nie ma już wśród nas, jej twórczość wciąż żyje, a życiorys Kory jest chętnie przypominany i omawiany. Tak tez było i tym razem – w weekend stacja TVN postanowiła zorganizować coroczny koncert z okazji Wianków nad Wisłą w stolicy. Motywem przewodnim wydarzenia była twórczość Kory.
Na koncercie zatytuowanym "Kora. Przyszłam na świat po to" wybrzmiały kultowe przeboje Maanamu, takie jak "Po prostu bądź", "Paranoja jest goła", "To tylko tango" czy też "Kocham cię, kochanie moje". Na scenie wystąpiła plejada artystów, a wśród nich Ralph Kamiński, Bovska, Kwiat Jabłoni, Maciej Musiałowski, Ex Maanam, Organek, Ania Karwan, Muniek Staszczyk, Krzysztof Zalewski oraz Natalia Przybysz.
Screen TVN
Fatalne opinie fanów
Niestety, koncert nie wszystkim się spodobał. Właściwie już podczas relacji na żywo, Instagram TVN-u zaczęła zalewać fala negatywnych komentarzy. Wydaje się, że fani mieli największe zastrzeżenia co do samego wykonania utworów, jak i do niewystarczającego przygotowania części artystów.
Niektórzy naprawdę powinni nauczyć się tekstów i popracować nad dykcją. Dobrze, że Kora skremowana, bo by się w grobie przewracała
Profanacja twórczości Kory
Myślałam, że będzie lepiej, ale tego się nie da słuchać. Dno. Kora się w grobie przewraca
- pisali Internauci.
A Wy widzieliście ten koncert? Zobaczcie zdjęcia z tego wydarzenia w naszej galerii i dajcie znać, co o tym sądzicie!
