W ostatnim czasie o Johnnym Deppie pisano i mówiono głównie w kontekście dramatów jego życia prywatnego, ale przecież w latach 90. ten pochodzący z amerykańskiego Kentucky aktor był naczelnym wrażliwcem kina. Chłopięcy, zbuntowany, czasem zagubiony – Johnny Depp miał nigdy się nie zestarzeć, a tymczasem dziś kończy 60 lat!
Johnny Depp został aktorem za sprawą Nicholasa Cage'a!
Johnny Depp w branży filmowej znalazł się dzięki... Nicholasowi Cage'owi. Cage był znajomym pierwszej żony Deppa, Lori Ann Allison. Panowie poznali się przy piwie i tak, od słowa do słowa, Johnny Depp postanowił – wzorem nowego kolegi – również zainteresować się aktorstwem.
Depp zadebiutował na wielkim ekranie jako 21-latek w kultowym horrorze "Koszmar z ulicy Wiązów". Popularność zdobył jednak dzięki serialowi – kilka lat spędził na planie "21 Jump Street", gdzie wcielał się w rolę działającego pod przykrywką policjanta. Już w tym czasie dała o sobie znać przekorna natura Deppa: aktor szybko został idolem nastolatek i równie szybko zaczęło go to irytować.
AKPA
Johnny Depp i Tim Burton: duet idealny
Swoje miejsce w show-biznesie odnalazł na początku lat 90., kiedy zaczął pracować z reżyserem Timem Burtonem. Stworzyli razem niepowtarzalne kreacje w filmach "Edward Nożycoręki", "Ed Wood", "Jeździec bez głowy" czy "Charlie i fabryka czekolady". W wywiadzie dla magazynu "Variety" Tim Burton wyjaśnił, co tak bardzo pociągało go we współpracy z Deppem:
Poczułem z nim więź, kiedy spotkałem się z nim w sprawie Edwarda Nożycorękiego. Nie było to dla mnie tylko werbalne zrozumienie. To było coś, co poczułem. Lubił moje postacie, interesowało go aktorstwo dla sztuki, a nie dla biznesu.
W latach 90. Johnny Depp stworzył też niezapomniane role w filmach "Arizona Dream", "Co gryzie Gilberta Grape'a" czy "Don Juan De Marco". Zagrał u Romana Polańskiego w mrocznych "Dziewiątych wrotach" i w romantycznej "Czekoladzie", gdzie partnerował Juliette Binoche.
A potem został piratem z Karaibów.
