Małgorzata Socha świętowała niedawno swoje 43. urodziny, w co naprawdę trudno uwierzyć, patrząc na jej aktualną formę. Znana aktorka w ogóle nie wygląda na swój wiek i jak sama przyznaje, mimo upływającego czasu wciąż czuje się ze sobą bardzo dobrze. Czy poważny kryzys wieku średniego ominął ją szerokim łukiem? O tym opowiedziała w najnowszym wywiadzie.
Małgorzata Socha o kryzysie wieku średniego
Małgorzata Socha nieubłaganie zbliża się do zasilenia szeregów klubu szalonych pięćdziesięciolatek w polskim show-biznesie, lecz zanim to nastąpi, to jeszcze przez siedem wiosen będzie cieszyć się statusem atrakcyjnej czterdziestoparolatki, który jak sama podkreśla, mocno odmienił jej spojrzenie na zagadnienie przemijania.
43-letnia aktorka podczas krótkiej rozmowy z Damianem Glinką z portalu „Pomponik” została zapytana o kwestie związane z kryzysem wieku średniego i co ciekawe, ten otarł się o jej życie, lecz jeszcze przed trzydziestym rokiem życia, kiedy to pełna obaw, martwiła się o swoją przyszłość.
Nie wiedziałam, co mnie spotka po trzydziestce i byłam przestraszona tego, co mi los przyniesie, jak potoczą się moje plany zawodowe, co się wydarzy w moim życiu osobistym
43-letnia aktorka: „Czas ucieka i warto robić różne rzeczy”
Wszystko jednak zmieniło się trzy lata temu, gdy Małgorzata Socha świętowała swoje czterdzieste urodziny. To właśnie wtedy zrozumiała, że znajduje się w takim miejscu, jakim od zawsze chciała się znaleźć, a upływający czas daje jej ogrom motywacji do realizowania swoich najskrytszych marzeń. W końcu jak nie teraz to kiedy?
Jak kończyłam czterdzieści lat, to chciałam, żeby było, tak jak było i żeby się nie zmieniało moje życie, ponieważ to wszystko, o czym marzyłam, udało mi się zrealizować. Sama ze sobą czuję się dobrze, a nawet bardzo dobrze i mam tylko takie poczucie, że rzeczywiście czas ucieka i warto robić różne rzeczy, na które się wcześniej nie miało odwagi
Jak ona to robi, że wciąż może pochwalić się tak doskonałą figurą? Z zazdrością przeglądam zdjęcia z poniższej galerii...