Piasek i jego futerko, czyli Eurowizja 2001. Pamiętacie?

Piasek wierzył w swój sukces na Eurowizji

Równo 22 lata temu, 12 maja 2001 roku, Andrzej Piaseczny wystąpił w finale 46. Konkursu Piosenki Eurowizji w Kopenhadze z piosenką "2 Long". Artysta do Danii pojechał, jak sam twierdził, po zwycięstwo:

Jeśli chodzi o szanse, to jadę po to, żeby wygrać. (…) Stawiam na piosenkę i sądzę, że z tego punktu widzenia mam spore szanse.

– stwierdził Andrzej Piaseczny w rozmowie z "Głosem Słupskim".

W 2001 roku osobę, która będzie reprezentować Polskę na Eurowizji, wybierali nie widzowie, a sekcja rozrywki TVP, której naczelnym był wówczas (tu brak zaskoczenia) Marek Sierocki. I postawiono na Piaska.

youtube.com

Początkowo nasz reprezentant miał śpiewać po polsku, ale finalnie stanęło na piosence anglojęzycznej. Andrzej Piaseczny podszedł do tego pragmatycznie:

Takie zaproponujemy [rozwiązanie], bo takie jest łatwiejsze dla widzów w Europie. A to oni będą na mnie głosować.

– tłumaczył Piasek podczas wywiadu w programie "Studio Jedynki". I tak stanęło na utworze "2 Long", do którego muzykę stworzył współpracujący już wcześniej z Piaskiem Robert Chojnacki, a angielską wersję tekstu napisał... John Porter!

Europa nie poznała się na Piasku

Mimo wielkich nadziei, jakie pokładane były w występie Piaska, nasz reprezentant skończył na 20. miejscu, co przy 23 krajach biorących udział w Eurowizji w 2001 roku nie było, przyznajmy, oszałamiającym wynikiem.

Jednak jest jeden element występu, który na zawsze pozostanie żywy we wspomnieniach widzów tamtego występu: futerko. Futrzana kurtka, w której Piasek rozpoczął swój występ, żeby po paru pierwszych taktach niedbale ją ściągnąć i rzucić na scenę. A potem –  tu chapeau bas –  nie podeptać.

Futro futerkiem, porażka porażką, ale po 22 latach piosenki "2 Long" słucha się naprawdę przyjemnie! I to jest sztuka.

Źródło: Eurowizja.org