Stella Staniszewska obnażyła sekrety produkcji "Love Island": "Okres zatrzymał mi się na 8 miesięcy"

Stella Staniszewska obnażyła sekrety produkcji "Love Island"

Stella Staniszewska to jedna z bardziej wyrazistych uczestniczek "Love Island"! Niebieskooka mocna wytatuowana brunetka wzięła udział w 3. edycji "Love Island" w Polsacie w 2021 roku.

Teraz po 2 latach Stella obnażyła sekrety produkcji "Love Island". 32-latka udzieliła wywiadu portalowi "Wysokie Obcasy", w którym opowiedziała o kulisach tego popularnego bikini reality show.

Dla przypomnienia - "Love Island" opowiada o młodych i atrakcyjnych singlach szukających swojej drugiej połówki. To wszystko oblane jest słonecznym hiszpańskim sosem (akcja rozgrywa się na wybrzeżu Costa del Sol nieopodal Malagi) oraz wzbogacone dużą szczyptą zgrabnych ciał odzianych jedynie w bikini. Z grubsza program ma być lekki i miły dla oka.

Okazuje się jednak, że kulisy powstawania tego show wcale już takie miłe nie są. Przynajmniej jeśli wierzyć słowom Stelli.

Instagram.com/stella__staniszewska

Stella wyznała, że udział w programie wiązał się z u niej z ogromnym stresem!

Po kilku dniach przyzwyczaiłam się do kamer w łazience, ale przez cały program stresowałam się tym, jak wypadnę, czy nie palnę nic głupiego, jak pokażą mnie kamery, czy nie przyniosę mamie wstydu

- powiedziała w "Wysokich Obcasach".

Stres był tak duży, że Stelli zatrzymał się okres na ponad 8 miesięcy!

Nie lubię wystąpień publicznych, jestem raczej introwertyczką. Momentami czułam się jak królik doświadczalny. Ciągle czułam w ciele napięcie. Byłam zestresowana do tego stopnia, że zatrzymała mi się miesiączka. Okres wrócił dopiero osiem miesięcy po powrocie do Polski

- wyznała.

Stella Staniszewska o hejcie w "Love Island"

Stella Staniszewska przed udziałem w "Love Island" schudła 18 kg i miała wówczas 29 lat. Jednak na zdjęciu-wizytówce do "Love Island" wyszła wyjątkowo niekorzystnie. Internauci skomentowali wtedy, że wygląda jak 40-latka!

Największy hejt pojawił się pod moją programową wizytówką. Pierwszy raz się z czymś takim zderzyłam, nie spodziewałam się takiej skali

- zwierzyła się po latach.

Instagram.com/loveislandwyspamilosci

Po 2 latach od udziału w show Stella zasugerowała, że niekorzystna wizytówka mogła być celowym zabiegiem producentów randkowego show.

Wiem, że ludzie często oceniają innych po wyglądzie. Gdybym była po drugiej stronie ekranu i zobaczyła taką wizytówkę, pewnie pomyślałabym o sobie podobnie. Ale każdy na tych wizytówkach wyszedł niekorzystnie, możliwe, że był to zaplanowany ruch. Po kolejnych odcinkach widać było w komentarzach, że ludzie zmieniają o mnie zdanie. Zobaczyli, że jestem normalną dziewczyną, przy tym bardzo wrażliwą i empatyczną.

Stella Staniszewska o toksycznych relacjach w "Love Island" i Piotrze Szczurku

Stella przyznała, że do programu zgłosiła się tuż po zakończeniu 5-letniego toksycznego związku. Partner ją zdradzał.

Kiedy wracaliśmy z moim partnerem z siłowni, dostałam wiadomość od obcej kobiety. Poprosiła mnie o spotkanie jeszcze tego samego wieczora. Mój partner dziwnie się zachowywał, więc czułam już, że ma z nią coś wspólnego. Okazało się, że zdradzał mnie nie tylko z nią, ale też wcześniej z inną. Z tą drugą kobietą był w trakcie naszego związku zaręczony

- wyznała.

Stella zgłosiła się do "Love Island", bo naprawdę miała nadzieję na miłość. W programie związała się z Piotrkiem Szczurkiem, z którym po opuszczeniu willi próbowała tworzyć związek.

Instagram.com/loveislandwyspamilosci

Jeszcze w trakcie trwania show, internauci wielokrotnie pisali, że Piotr Szczurek z "Love Island" jest wobec swojej partnerki toksyczny.

Teraz Stella przyznała, że internauci mieli rację, a ona sama nie była gotowa na udział w "Love Island" ani na nowy związek.

Nie byłam gotowa. [...] Nie widziałam, że zachowania mojego programowego partnera też były toksyczne. Dziś wiem, że to nie był mężczyzna dla mnie.

Wiedzieliście o tym wszystkim?