Ewa Skibińska ujawniła swoją największą tajemnicę. Nawet o poranku miała to w swojej torebce

Ewa Skibińska była uzależniona od alkoholu

Ewa Skibińska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek, która grała w wielu wybitnych produkcjach filmowych. Okazuje się jednak, że życie popularnej aktorki wcale nie było usłane różami, a ona sama była przez bardzo długi czas uzależniona od alkoholu, który dawał jej impuls do życia. W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" aktorka stwierdziła, że swego czasu uważała alkohol za "eliksir swojego talentu".

Był pobudzaczem, a ja dzięki niemu czułam się odważniejsza i bardziej twórcza. Co ciekawe, gdy zaczęłam przyznawać się do uzależnienia, wielokrotnie słyszałam, że nikt nie wiedział, że nałogowo piję

Aktorka dodała także, że alkohol od zawsze był na planie, a ona piła i grała na scenie.

Samo picie, nie ukrywajmy, było od zawsze. Przez lata w teatrze też w pewien sposób było dozwolone. To, że alkoholu nie ma na planie albo na scenie, to zdobycz ostatnich czasów. Właściwie nietrzeźwa byłam też na próbach. Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce

AKPA

Ewa Skibińska zmieniła swoje życie i przestała pić

W szczerym wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" aktorka wyznała, że w pewnym momencie z dnia na dzień przestała pić. Wiele zawdzięcza swojej przyjaciółce Joli Fraszyńskiej.

Któregoś razu zauważyła, że jest dość wczesna godzina, a ja proponuję jej drinka. I zapytała wprost, czy aby na pewno nie mam z tym problemu. Wtedy się poryczałam. Ona powiedziała też o tym mojej rodzinie, a potem córka przejęła pałeczkę. I dalej już poszło. Przestałam pić. Dla swojej kondycji w pracy, dla siebie i przede wszystkim dla córki

Dodała także, że jeszcze przez miesiąc po rzuceniu alkoholu paliła marihuanę, ale w końcu i z tym nałogiem raz na zawsze sobie poradziła.

Ewa Skibińska niedawno skończyła 60. lat, a na przełomie lat bardzo się zmieniła. Zachęcamy do obejrzenia naszej galerii.