Tomasz Lis o małżeństwie z Rusin: "Przez 7 lat życia obiady jadłem w stołówce". Co na to ex żona?

Tomasz Lis o małżeństwie z Rusin: "Przez 7 lat życia obiady jadłem w stołówce". Co na to ex żona?

Tomasz Lis o małżeństwie z Rusin: "Przez 7 lat życia obiady jadłem w stołówce". Co na to ex żona?

AKPA

Tomasz Lis po latach nieoczekiwanie zabrał głos na temat małżeństwa z Kingą Rusin. Wyznał, że nie mógł, co liczyć na domowe obiady, bo przez 7 lat obiady jadał tylko w stołówce. Kinga Rusin ma zupełnie inne wspomnienia z tego okresu! Komu wierzyć?

Reklama

Tomasz Lis o małżeństwie z Kingą Rusin i o obiadach

Tomasz Lis i Kinga Rusin byli małżeństwem w latach 1994-2006. Ich rozstanie wywołało w mediach ogromne poruszenie, bo Tomasz Lis porzucił żonę dla jej najlepszej przyjaciółki, która zresztą była świadkiem na ich ślubie, czyli Hanny Smoktunowicz. Tomasz Lis i Hanna Lis wzięli ślub w 2007 roku.

O pierwszym małżeństwie Tomasz Lisa już dawno ucichło, ale dziennikarz postanowił sam o nim nieoczekiwanie przypomnieć w  niedzielę w rozmowie z Żurnalistą!

Dziennikarz stwierdził, że zawsze wybierał sobie silne kobiety, czyli "niezależne, posiadające własne pasje i poglądy". 57-latek o obydwu żonach wypowiadał się z szacunkiem, nazywając je osobami wybitnymi.

Nie chciałem mieć nigdy żony od obiadów i nakładania kapci, dla której treścią życia byłoby oczekiwanie, aż mąż wróci z pracy. W związku z tym żonami moimi były kobiety silniejszej indywidualności. Uważam, że osoby wybitne

- powiedział.

Żurnalista jednak zauważył, że Kinga Rusin w słynnym wywiadzie dla "Twojego Stylu" żaliła się, że w małżeństwie z Tomaszem Lisem czuła się niewystarczającą żoną i czuła się w obowiązku przygotować mężowi obiad.

W tym momencie Tomasz Lis wbił szpilę Kindze Rusin i wyznał, że w trakcie małżeństwa z nią obiady jadał w stołówce!

Byłoby błędem taktycznym i strategicznym, gdybym publicznie wchodził z Kingą w polemiki, ale nie mogę nie zauważyć, że jednak przez siedem lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach

- powiedział.

Na koniec Tomasz Lis przyznał, że nie bije się w pierś z powodu rozpadu małżeństwa z Kingą Rusin i pozwolił sobie na żart o teściowej.

Oczywiście miałem refleksję pod tytułem "Tak, to porażka", jak jest porażka, to zawsze są dwie strony. Choć, jak mówi mądrość ludowa, zawsze są odpowiedzialne za koniec małżeństwa obie strony, czyli żona i teściowa

- zażartował.

Kinga Rusin, Tomasz Lis w wieczorowych strojach, 2004 AKPA

Kinga Rusin — czy gotowała obiady?

To bardzo ciekawe, bo Kinga Rusin okres małżeństwa z Tomaszem Lisem wspomina zupełnie inaczej! W swojej książce "Co z tym życiem" dziennikarka tak rozliczała się ze swojego małżeństwa.

Gdy zostałam sama z dziećmi, całkiem dobrze działała moja agencja PR. Robiliśmy imprezy dla firm. Ja tej pracy nie doceniałam, mąż wpoił mi, że to mało ważne... [Ważny był] dom. Żeby było czysto, żeby z obiadem zdążyć i zakupy po drodze, jogurt truskawkowy i kabanosy, bo się skończyły. Więc wprawdzie mam firmę na drugim końcu miasta, ale ja ten obiad wydam, posprzątam, a potem jeszcze raz pojadę dokończyć pracę. A ta praca, taka z doskoku, dawała efekty

- pisała.

Kinga Rusin twierdziła, że nie tylko gotowała obiady, ale nawet składały się one z 4 dań!

Byłam czterodaniową gospodynią domową, wydawało mi się, że odgrzewanie zupy ambitnej kobiecie nie przystoi. Więc teraz, gdy raz jest w domu obiad, a innym razem gołąbki ze słoika, też czuję się winna. Ale coraz mniej.

No i komu tu wierzyć? W galerii zdjęcia z ich ślubu!

Afera obiadowa - kto ma rację?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Tomasz Lis i Kinga Rusin - historia ich miłości! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama