Antek Królikowski opublikował nowe oświadczenie w sprawie osobistych materiałów z udziałem jego byłej partnerki Joanny Opozdy, które wczoraj wieczorem zostały opublikowane na jego profilu w mediach społecznościowych. Publikacje zostały usunięte, a sam zainteresowany twierdzi, że to nie on stoi za ich zamieszczeniem. Aktor twierdzi, że doszło do przestępstwa.
Antek Królikowski opublikował kolejne oświadczenie
Antek Królikowski zamieścił na swoim Instagramie nowe oświadczenie, w którym po raz kolejny przekonuje, że padł ofiarą ataku hakerskiego, w wyniku którego doszło do upublicznienia prywatnych materiałów z udziałem Joanny Opozdy. Afera nabiera coraz większego rozpędu, lecz znany aktor jest święcie przekonany, że doszło do przestępstwa, za które grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Wczoraj wieczorem padłem ofiarą cyberprzestępstwa. Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z Państwa wydawać, nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały. Doszło do poważnego przestępstwa określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości
34-latek zapewnia, iż całe zajście zostało już zgłoszone do odpowiednich organów razem z obszernym materiałem dowodowym. Dziś również mieli zostać przesłuchani pierwsi świadkowie, lecz Królikowski dla dobra sprawy nie ujawnił w tej kwestii żadnych szczegółów.
Postępowanie zostało zainicjowane w dniu dzisiejszym, zgłoszone są liczne dowody w sprawie, zostali przesłuchani pierwsi świadkowie. Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę dla dobra sprawy
instagram.com/antek.krolikowski
Mama Antka Królikowskiego odcina się od sprawy
W obliczu tego głośnego zajścia również i Małgorzata Ostrowska - Królikowska wydała oświadczenie, w którym odcina się, jak twierdzi od prywatnych spraw swojego syna oraz jego byłej partnerki. Z jej słów jasno wynika, że według niej to, co dzieje się obecnie wokół Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy jest przejawem braku dojrzałości emocjonalnej.
[...] Wierzę, że z czasem dojrzałość weźmie górę nad emocjami, Antoni i Joanna znajdą sposób i ułożą wzajemne relacje mając na względzie fakt, że najważniejszym w tej sytuacji powinno być dobro ich dziecka
Choć chcielibyśmy mieć nadzieję, iż całe zajście znajdzie niebawem swój szczęśliwy finał, to mamy niestety przeczucie, że to dopiero początek kolejnej publicznej batalii między Opozdą i Królikowskim.
