Beata Kozidrak wraca na salony w dwóch odsłonach. Takiej jej jeszcze nie widzieliśmy!

Beata Kozidrak na koncercie „100 lat Disneya”

Myśli i słowa, by znowu budować nowy dzień – śpiewała Beata Kozidrak w jednym ze swoich największych hitów ostatnich lat. Okazuje się, że żywa legenda polskiej muzyki rozrywkowej zbudowała, ale drugą szansę swojej medialnej kariery, której wielu nie wróżyło świetlanej przyszłości po tym, jak w 2021 roku 62-latka prowadziła pojazd mechaniczny, będąc pod wpływem napojów wyskokowych.

Gwiazda po kilkumiesięcznej przerwie wraca na salony i to ze zdwojoną siła, przypominając nam o tym, iż niesamowity głos to nie jedyny as, którego skrywa w rękawie. Mogliśmy się o tym przekonać na poniedziałkowym koncercie „100 lat Disneya”. Beata Kozidrak oczywiście wystąpiła na scenie, lecz w dwóch różnych odsłonach budzących wiele bajkowych skojarzeń.

AKPA

Kreacje Beaty Kozidrak – która z nich robi większe wrażenie?

Pierwsza kreacja Beaty Kozidrak zaskakuje nie tylko lejącym krojem, ale i również piwnym kolorem, który doskonale został przełamany czarnymi zdobieniami. Artystka wygląda w niej niczym królowa zmierzająca pewnym krokiem w stronę swych podwładnych i brakuje jej tylko złotej korony.

Druga suknia, choć jest bardziej stonowana kolorystycznie, to o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Kreacja perfekcyjnie opina ciało piosenkarki od ramion aż do kolan, ale niżej dzieje się już prawdziwa magia. Niestandardowe rozkloszowanie nie tylko wyróżnia Beatę Kozidrak na tle pozostałych gwiazd, ale i również upodobnia ją do jednej z najpopularniejszych bajkowych syrenek o imieniu Ariel.

Faktycznie przypomina syrenę? Zajrzyjcie do naszej galerii i oceńcie sami.