Margaret to znana piosenkarka, która zrobiła w naszym kraju zawrotną karierę, ale głośno było o niej także w innych państwach. Okazuje się, że gwiazda spróbowała swoich sił również jako aktora w filmie "Zadra". W wywiadzie dla "Pomponika" celebrytka wyznała, że sceny intymne ją przerosły.
Margaret w filmie "Zadra"
Margaret do tej pory była znana przede wszystkim ze swojej działalności artystycznej. Drogę do ogólnopolskiej kariery i status gwiazdy zapewniła jej piosenka "Thank You Very Much", która była notowana na listach przebojów w Niemczech, Austrii i we Włoszech. Po 2013 roku piosenki gwiazdy wciąż gościły na listach przebojów, a ona sama wydała 3 albumy studyjne i zdobyła wiele istotnych nagród muzycznych i nominacji do Fryderyków, Wiktorów i Telekamer.
Tym razem piosenkarka stanęła przed zupełnie nowym wyzwaniem i zagrała w pełnometrażowym filmie "Zadra" w reżyserii Grzegorza Mołdy. Margaret wcieliła się w rolę Justi — przyjaciółki głównej bohaterki filmu. Piosenkarka ujawniła, że rola Justi była dla niej naprawdę dużym wyzwaniem.
Magaret miała problem ze scenami intymnymi
Gwiazda udzieliła wywiadu dla Pomponika i w czasie rozmowy z dziennikarzem wyjaśniła, że sceny intymne w filmie były dla niej zbyt dużym wyzwaniem i czuła się w trakcie ich trwania bardzo niekomfortowe.
Były tam sceny z cyklu intymnych. No i to było trochę niekomfortowe. Sceny intymne są niekomfortowe, gdyż po prostu z obcym człowiekiem musisz robić rzeczy, których nie chcesz robić. Ja koniec końców nie musiałam nic robić
Dodała, że nie miała w filmie dublerki, ale doszła do porozumienia z reżyserem i ostatecznie zostanie to zaprezentowane w zupełnie inny sposób.
Margaret potrafi zaskoczyć swoich fanów. Nie wierzycie? Sprawdźcie galerię!