Kristen Stewart na zamknięciu festiwalu filmowego w prześwitującej kreacji. Oj, zapomniała założyć stanika...

Kristen Stewart na 73. festiwalu filmowym w Berlinie

To właśnie Kristen Stewart została przewodniczącą Berlinale. Utalentowana aktorka i ambasadorka francuskiego domu mody słynie ze swoich nietypowych stylizacji, które albo uważane są za totalny hit, wręcz modowy majstersztyk, lub jako totalnie kiczowata kreacja.

Na konferencję jury Kristen wybrała tweedowy, kolorowy komplet. Spodnie typu bootcut zestawiła ze szpilkami oraz marynarką do kompletu, pod którą... nie założyła nic.

Na premierę filmu "She came to me" wybrała z kolei białą suknię typu "princeska". Ten modny fason niestety niekoniecznie pasuje do sylwetki i stylu aktorki. A już na pewno do jej stylu nie pasowało zdobienie kreacji - połyskujące, przyszywane kwiaty i choker z kokardą niekoniecznie kojarzą się z outfitami.

Jednak to kreacja z ostatniego dnia festiwalu należy do najodważniejszych.

Stewart Cook/Shutterstock/Rex Features/East News

Zamknięcie 73. gali Berlinale

Kristen Stewart ostatniego dnia festiwalu kompletnie zaszalała z kreacją i postawiła na długą, czarną i mega prześwitującą sukienkę od Chanel. Kreacja dzięki wszytemu ściągaczowi podkreślała talię aktorki, z kolei transparentny dół odsłaniał szczupłe nogi. Najodważniejsza była jednak góra kreacji, pod którą aktorka nie założyła stanika, a dekolt przysłaniały jedynie mini kieszonki z połyskującymi guzikami.

Trochę przesadziła? Zajrzyjcie do naszej galerii!