Jennifer Lopez i Ben Affleck postanowili kilka dni temu zrobić sobie tatuaże dla par. Ich projekty mają strzały, podobne do tych, którymi posługuje się Kupidyn, a także inicjały. Piosenkarka dodała do swojego projektu jeszcze symbol nieskończoności. O wszystkim poinformowała fanów na Instagramie, pokazując nowe malunki. Niestety Ci nie mieli zrozumienia dla pary...
Jennifer Lopez pokazała "dowód miłości" do Bena Afflecka
Piosenkarka Jennifer Lopez i Ben Affleck ostatnio zrobili sobie tatuaże dla par. Dziara artystki znajduje się z boku lewej strony ciała w okolicy żeber i przedstawia symbol nieskończoności z imionami jej i jej ukochanego. Wzór jest przecięty na wskroś strzałą. Z kolei jej ukochany wykonał mniejszy malunek z ich inicjałami i dwoma strzałami.
O wszystkim poinformowała na swoim profilu na Instagramie. Fani jednak nie docenili ich "przypieczętowania" związku, krytykując tę decyzję...
Fani komentują nowy tatuaż Jennifer Lopez
Piosenkarka otrzymała wiele komentarzy, dotyczących jej nowej dziary. Internauci nie mieli dla niej litości:
Piękne, ale zachowujecie się jak nastolatki. Nie musicie niczego udowadniać, oboje macie dzieci, żeby być dobrym wzorem do naśladowania.
Pierwsza lekcja: nigdy nie tatuuj imienia swojego partnera...
Kocham ją, ale dlaczego ludzie wciąż tatuują sobie imiona i inicjały znaczących osób w 2023 roku, czy niczego się nie nauczyliśmy?!
Jedna z fanek wskazuje na coś innego:
On ma ten tatuaż od dawna, to musiało być dla pierwszej Jennifer.
Mimo to są ludzi, którym się te tatuaże podobają. Jedna z fanek napisała tak:
Poważnie. Myślę, że ludzie nie rozumieją jak wspaniała jest twoja historia miłosna z Benem. Wiem na pewno, że jest twoją bratnią duszą, bo napisałaś najlepszy album w historii, kiedy byłaś z nim pierwszy raz. Tak się cieszę, że znów znaleźliście drogę do siebie
Co o tym sądzisz?
W galerii znajdziesz zdjęcie tematycznego tatuażu. Oceń, czy ładny!