Joanna Krupa cierpi na poważną dolegliwość. Musi jeść 3 rzeczy, by nie mieć wstydliwych objawów

Joanna Krupa cierpi na poważną dolegliwość

Joanna Krupa słynie z nienagannej figury, na którą nie wpłynęła nawet ciąża! 43-latka jest mamą 3,5-letniej Ashi-Leigh Nunes. Jurorka "Top Model" błyskawicznie doszła do formy po porodzie, jednak okazuje się, że wcale nie było to tak proste, jak się wydaje i okupiła to sporymi wyrzeczeniami.

Joanna Krupa w sobotę gościła w "Dzień dobry TVN". W programie opowiedziała o poważnej dolegliwości, z którą się borykała. Okazuje się, że modelka cierpi na dokuczliwe dolegliwości układu trawiennego. Modelka miała tak poważne problemy ze wzdęciami, że wyglądała jakby była w 3, 6, a nawet 9 miesiącu ciąży!

Miałam problemy z jelitami. Czułam się napęczniała

- mówiła w "DD TVN".

AKPA

Z tego powodu czuła się bardzo niepewnie zwłaszcza na sesjach zdjęciowych, a przecież te są stałym elementem jej pracy. Modelka wyznała, że po porodzie jej problemy się pogorszyły. To sprawiło, że zwróciła się o pomoc do dietetyczki.

Po ciąży było dużo gorzej (...). W moim biznesie to mi bardzo przeszkadzało (...). W tamtym roku byłam na nagraniach "Top Model" i ktoś mi powiedział, że jest taka niesamowita dietetyczka, Paulina. Zdecydowałam się do niej pójść

To dietetyczka Paulina Ihnatowicz przygotowała dla niej dietę, dzięki której wstydliwe wzdęcia zniknęły.

Mam dietę przygotowaną przez Paulinę i naprawdę wszystko jest pyszne (...). Mleko kokosowe, dużo warzyw, dużo owoców, orzechy.

Joanna Krupa musi jeść 3 rzeczy, by nie mieć wstydliwych wzdęć

W "Dzień dobry TVN" gościła też Paulina Ihnatowicz, która rozpoznała dolegliwość Joanny Krupy. Według niej modelka prawdopodobnie cierpi na sibo, czyli przerost zespołu bakteryjnego. Według dietetyczki klinicznej powodem takich dolegliwości są nieprzespane noce, stres oraz nieprawidłowe nawyki żywieniowe.

U Asi podejrzewamy przerost zespołu bakteryjnego, czyli tzw. sibo. Bardzo dużo się ostatnio o tym mówi. To jest takie zaburzenie, gdzie w jelicie cienkim namnażają się bakterie i powodują wzdęcia (...). Bardzo często to się dzieje u szczupłych osób. U osób, które teoretycznie są zupełnie zdrowe. Wpływa na to cały styl życia (...). Trzeba regularnie jeść, trzeba o te jelita dbać i dawać im dużo rzeczy, które odżywiają mikrobiotę, które karmią te nasze bakterie w jelicie

- wyjaśniła Paulina Ihnatowicz.

Dietetyczka dobrała modelce odpowiednią dietę. Okazuje się, że w wielkim skrócie wystarczy jeść 3 rzeczy, żeby pozbyć się wzdęć! Jakie?

Warzywa, owocee i orzechy (m.in. migdały)

- powiedziała dietetyczka.