Modelka i celebrytka Karolina Pisarek lubi pozostawać z fanami w ciągłym kontakcie. Właśnie dlatego chętnie dzieli się swoim życiem na Instagramie. Ostatnio podczas jednego nagrania hejterka zarzuciła jej, że wszystko reklamuje i zarabia na tym pieniądze. Okazało się, że jest zgoła inaczej. Jednak później los zadał celebrytce bolesny cios...
Karolina Pisarek tłumaczy się hejterce
Celebrytka i modelka Karolina Pisarek prężnie rozwija swój profil na Instagramie, od czasu do czasu na nim zarabiając. Jednak głównie służy jej konto do pozostawania w kontakcie ze swoimi fanami. W ostatnim czasie Pisarek znów nagrała Story dla fanów, na którym miała eleganckie kolczyki na uszach.
Jedna z internautek w wiadomości prywatnej zarzuciła jej, że biżuterię zapewne dostała w prezencie za kolejną reklamę. Karolina Pisarek dementowała te plotki:
Kolczyki kochana otrzymałam w prezencie ślubnym od mojego męża :) nie były za żadną reklamę :)
Później dodała kilka zdań od siebie na ten temat, tłumacząc, że społeczeństwo zmierza ze skrajności w skrajność. Karolina Pisarek zapewnia, że nie zawsze otrzymuje pieniądze za coś, co poleca, tak było w przypadku chociażby kolczyków, czy ubrań, jakie nosi.
Oprócz tego celebrytka odniosła się także do współprac płatnych, pisząc, że to jest jej zawód, ale często nosi i lubi daną rzecz, zanim firma zaproponuje jej współpracę. Tak było właśnie z jedną z marek biżuteryjnych. Na koniec zapewniła, że z internautką wszystko sobie wyjaśniły i nie pomiędzy nimi antypatii.
www.instagram.com/karolina_pisarek/
Karolina Pisarek ma niesprawny samochód
W następnych Stories podzieliła się z fanami kolejną smutną wiadomością. Tym razem okazało się, że koło jej samochodu jest niesprawne, przez co nie może używać auta. Stało się to przed siedzibą agencji, z którą współpracuje, więc do domu wróciła uberem, a auto zostało skierowane na lawetę.
W galerii znajdziesz stosowne materiały. Warto!
