Smutna Małgorzata Rozenek mówi o rodzinie, pociągając nosem: "Mam poczucie, że powinnam być gdzie indziej"

Małgorzata Rozenek-Majdan o bliskich

Ostatni czas nie był łatwy dla celebrytki, gdyż konieczna była operacja u jej psa, a także dwóch jej synów nie czuje się najlepiej. Jednak mimo wszystko zdecydowała się dojechać na obóz sportowy Anny Lewandowskiej, który trwa już od kilku dni.

Jednak rankiem w drugim dniu swojego pobytu na zgrupowaniu po raz pierwszy w życiu Małgorzata Rozenek-Majdan czuje, że nie jest tam, gdzie powinna. Jak stwierdziła na profilu na Instagramie:

Bardzo tęsknię za dziećmi Wam powiem, za dziećmi i za Georgiem, bo Georguś jest po tej operacji kolana, Stasio był trochę taki chorowity. Przez ostatni tydzień nie chodził do szkoły. Henio jest teraz taki na granicy i po prostu po raz pierwszy mam takie poczucie, że może powinnam być gdzie indziej, a nie tu.

Jednak zdecydowała się mimo wszystko przyjechać na obóz, ponieważ, jak sama argumentuje:

Ale stąd naprawdę wraca się silniejszym. Stąd naprawdę się wraca mocniejszym.

W dalszej części nagrania zdradza, kto będzie się nimi opiekował:

Oni oczywiście są pod doskonałą opieką i dziadkowie też będą mogli się z nimi zobaczyć. W końcu tyle, ile będą chcieli, więc wszystko jest pookładane tak jak trzeba, ale wiecie, jak to jest, jak my mamy mamy wyrzuty sumienia, jak coś robimy dla siebie.

Jednak niedługo potem Małgorzata Rozenek dodała kolejne Story z zupełnie innym przesłaniem...
instagram.com/m_rozenek

Małgorzata Rozenek-Majdan na obozie

Celebrytka na następnym Story pozuje do lustra, przebrana w strój sportowy. Okazuje się, że po tych tymczasowych smutkach nie ma już śladu. Zmotywowana Małgorzata Rozenek-Majdan stawiła się na pilatesie i opowiedziała, jak będzie wyglądał jej dzień, na końcu podsumowując:

Dużo nas, wszyscy w świetnych humorach, działamy.

Co o tym sądzisz?

W galerii znajdziesz zdjęcia celebrytki. Warto!