Maja Hyży już niebawem całkowicie odetnie się od przeszłości i zmieni nazwisko, które pozostało jej po były mężu? Choć w tym momencie stało się ono dla niej swojego rodzaju marką, to gwiazda nie ma zamiaru kierować się absolutnie żadnym sentymentami. Na pierwszym miejscu stawie przede wszystkim komfort przyszłego męża...
Czy Maja Hyży zrezygnuje z nazwiska swojego byłego męża?
Maja Hyży pierwsze kroki w branży rozrywkowej stawiała u boku swojego byłego męża, Grzegorza Hyżego. Niestety ich wspólna przygoda nie miała szczęśliwego zakończenia, lecz wokalistka mimo to wciąż nosi nazwisko swojego byłego partnera. Nie da się ukryć, iż z uwagi na dynamicznie rozwijającą się karierę Grzegorza, stało się ono silną marką w polskim show-biznesie.
33-latka podczas krótkiej rozmowy z portalem „JastrząbPost” została zapytana o to, czy w najbliższym czasie zamierza zmienić nazwisko i pracować w stu procentach na własny rachunek. Okazuje się, że to będzie możliwe, dopiero gdy Maja Hyży weźmie ślub ze swoim nowym partnerem, gdyż nie planuje wracać do panieńskiego nazwiska.
O nazwisku panieńskim nie myślałam, ale o zmianie nazwiska jak najbardziej! Plany jakieś są, więc na pewno jak weźmiemy ślub to zmiana nazwiska będzie.
AKPA
Maja Hyży chce zrobić dobrze przyszłemu mężowi
Maja Hyży w dalszej części rozmowy zdradziła także, iż nie ma zamiaru przyjmować dwuczłonowego nazwiska, ponieważ według niej nie ma to absolutnie najmniejszego sensu i generuje niepotrzebne zamieszanie. Gwiazda wyznała również, że największą motywacją w tej kwestii jest to, aby jej przyszły mąż Konrad Kozak czuł się w pełni wyjątkowo.
Nie brałabym nazwiska dwuczłonowego, bo po co tam takie zamieszanie robić niepotrzebne. Chciałabym, aby mój przyszły mąż czuł się na tyle wyjątkowo, żeby czuł, że już jestem jego taka w pełni nawet z jego nazwiskiem...
Plan Mai Hyży zrobił na was duże wrażenie? Zapewne z tych słów najbardziej będzie zadowolony jej partner. Widać, że są ze sobą naprawdę szczęśliwi.
