Dziewczyna Michele Morrone nękana w sieci! Ostro zwróciła się do swoich przeciwników

Moara Sorio i Michele Morrone

Gdy Massimo z "365 dni" postanowił podzielić się tym, jak wygląda jego ukochana, wiele wpatrzonych w niego fanek, niestety ze smutkiem musiało zaakceptować fakt, że nie mają już szansy na to, aby przystojny Włoch spojrzał w ich stronę. Widać, że Michele Morrone jest zakochany w swojej dziewczynie, a Moara Soario odwzajemnia jego uczucia.

Niestety inaczej ich relację postrzegają internauci, którzy wręcz lawinowo zalewają parę niezbyt przyjemnymi komentarzami. Wiele osób wytyka modelce wiek i to, że na pewno nie kocha swojego chłopaka, a jedynie chce zaistnieć na Instagramie.

Instagram.com/blanka_lipinska

Michele Morrone nie tylko nie przejmuje się tym, co piszą o nim i jego ukochanej, a wręcz podkręca atmosferę, dodając zdjęcia z dziewczyną. Ta niestety musi mierzyć się z hejtem, który ostatnio przeszedł wszelkie granice. Ktoś napisał do Moary, wyzywając ją od pań lekkich obyczajów, zaczął do niej dzwonić i wyśmiewać.

Młoda kobieta nie miała zamiaru milczeć. Postanowiła upublicznić tę rozmowę i profil osoby, która w ten sposób się do niej zwracała. Przy okazji zwróciła się do ludzi, którzy obserwują jej konto:

Obudziłam się dziś rano z tą wiadomością. Mam silny charakter, jestem osobą, która szuka i przyciąga tylko miłość i pozytywność. Tym razem postanowiłam opublikować ten czat, aby dać głos wszystkim dziewczynom, które są słownie nękane przez tych małych mężczyzn, którzy tylko mają odwagę pisać do ciebie z ciemnego pokoju.

Na pewno jest wiele dziewczyn, które nie są wystarczająco silne psychicznie, aby znieść taką wiadomość, a które mogą nawet zdecydować się na ekstremalne czyny jak odebranie sobie życia tak jak młoda Celine, która nie była wystarczająco silna, aby to znieść. Zanim otworzysz usta, otwórz mózg.

Na pewno zgłoszę tę osobę na policję. Taką radę udzielam wszystkim tym dziewczynom, które doświadczają takiej przemocy, ale nie mają odwagi, by to zrobić

Pamiętajcie, że w sieci nikt nie jest anonimowy i lepiej szerzyć dobro niż hejt!