Zofia Zborowska opowiedziała o trudnych chwilach w życiu. "Myślałam, że utonę we łzach i poczuciu winy"

Zofia Zborowska opowiada o prywatnym życiu podczas Q&A

Aktorka kilka dni temu zdecydowała się odpowiedzieć na kilka pytań swoich fanów. Pierwsze dotyczyło małej aktywności jej psa na Instagramie. Okazało się, że Zofia Zborowska ma zamiar to zmienić i opowiedziała o łączącej psa relacji z jej córką. Okazuje się, że świetnie się "dogadują", pies jest bardzo opiekuńczy wobec małej i broni jej nawet, gdy nie trzeba. Mimo że dziewczynka ciągnęła go mocno za sierść.

Napisała też coś, co może zaskoczyć:

"Latają za sobą, dzielą się żarciem, piją z Wieśki miski.

Oprócz tego fanka zauważyła, że dziewczynka dużo mówi. Zofia Zborowska przyznała jej rację i zdradziła, że dużo jej z mężem czyta książeczek, co Nadziejka bardzo lubi. Oprócz tego ma nianię, która mówi do niej po rosyjsku. Kiedy córka Zborowskiej miała ok. 5 miesięcy, para poleciała do Kopenhagi. To wtedy aktorka miała mały kryzys.

Wszystko dlatego że miała poczucie winy, że zostawiła ją z nianią i babciami. Jak sama napisała:

Do momentu wylotu myślałam, że utonę we łzach i poczuciu winy.

Co zaskakujące, aktorce trudniej zostawić 1,5 roczną córkę pod opieką przez kilka dni, aniżeli wtedy gdy dziewczynka miała kilka miesięcy. Właśnie dlatego częściej organizuje sobie z mężem randkę w jednej z warszawskich restauracji, a potem nocują w hotelu.

www.instagram.com/zborowskazofia/

Zofia Zborowska o psie

Aktorka zdradziła także, że jej córka nie ściąga gumek do włosów z głowy, gdyż od początku była do tego przyzwyczajona, z racji, że urodziła się już z pokaźną ilością włosów. Poza tym Zofia Zborowska otrzymała też pytanie, czy myśli czasem, jak to będzie, kiedy Wiesi już zabraknie. Jej odpowiedź jest jednoznaczna:

Nie... nie dźwigam tego tematu. Rozerwie mi serce.

Co o tym sądzisz?

W galerii znajdziesz więcej materiałów o aktorce. Warto!