Córeczka Agnieszki Łyczakowskiej właśnie skończyła roczek. To niewiarygodne, że czas tak szybko płynie. Wydaje się, że jeszcze niedawno wszyscy fani Agi kibicowali jej szczerze i razem z nią wyczekiwali szczęśliwego przyjścia maluszka na świat, a Tosia ma już 12 miesięcy. Dumna mama opublikowała wzruszający post i podzieliła się pięknymi kadrami z córeczką. Internauci jednak zwrócili uwagę na pewien szczegół i pytają wprost: "Jak mogłaś jej to zrobić?" Czy to naprawdę takie straszne?
Agnieszka Łyczakowska - rodzicielstwo
Droga Agnieszki Łyczakowskiej do założenia rodziny nie była usłana różami, a już sam początek tej jej przygody był bardzo niestandardowy.
Aga poznała swojego męża w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Od początku podeszła do tego eksperymentu bardzo poważnie, przez co była w stanie zrezygnować dla nowej relacji ze swojego poprzedniego życia. Podjęła te odważne kroki, ale jak się okazuje, było warto.
Obecnie żyje w szczęśliwym związku, tworząc trzyosobową rodzinę. Wprawdzie droga do macierzyństwa nie była dla niej usłana różami, ale Aga poradziła sobie z tym i obecnie jest mamą rocznej, prześlicznej dziewczynki.
Córka Agnieszki Łyczakowskiej skończyła rok
Mała Antosia to dla Agnieszki i jej męża największy, wyczekany cud. Rok z córeczką Agnieszka podsumowuje tak:
Ten rok nauczył mnie wiele i był owiany w najpiękniejsze momenty mojego życia.
Miłość bezwarunkowa, cierpliwość, czułość, wzruszenie, duma, radość to pojęcia, które mi non stop towarzyszyły.
Aga pochwaliła się kadrami z urodzin dziewczynki. Internauci składają małej serdeczne życzenia, ale ktoś też zauważył coś, co wzbudziło w nim negatywne emocje i pyta, jak matka mogła zrobić to córce. O co chodzi? Dowiesz się w galerii!