Na pogrzebie Emiliana Kamińskiego był jego pies! Żona aktora zabrała go, by pupil osobiście pożegnał się ze swoim panem

Rodzina na pogrzebie Emiliana Kamińskiego

W środę 4 stycznia o godz. 13 w kościele św. Karola Boromeusza na warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Aktor spoczął na Cmentarzu Wojskowym w Alei Zasłużonych na Powązkach. Emiliana Kamińskiego żegnała jego rodzina oraz znani przyjaciele: wśród nich Katarzyna Skrzynecka, Monika Richardson, czy Joanna Racewicz, a także Katarzyna Cichopek i jej partner, Maciej Kurzajewski.

Przypomnijmy, że Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia po poważnej chorobie płuc w swoim domu w Józefowie. Miał 70 lat.

Śmierć aktora pogrążyła w smutku jego żonę, Justynę Sieńczyłło oraz siostrę Dorotę Kamińską. Justyna Sieńczyłło jest jego drugą żoną. Pierwszą żoną aktora była Izabela Jarską, z którą ma córkę Natalię. Z Justyną Sieńczyłło Emilian Kamiński doczekał się dwóch synów: Kajetana Kamińskiego i Cypriana Kamińskiego.

Starszy syn wygłosił podczas pogrzebu aktora wzruszające przemówienie, w którym wspomniał rozmowę ze swoim ojcem, która odmieniła jego życie.

Mój ojciec po prostu stworzył nam dom. Gdy cztery lata temu robił spektakl "Niespodzianka", przyszedł do mnie do pokoju. Usiedliśmy razem i powiedział: "Synku, ja nie dożyję pięciu lat, musisz pomóc mi z teatrem, musisz służyć ludziom. Zastanów się, jesteś młody, ale pamiętaj, służ ludziom. Jaką decyzję podejmiesz, ale masz służyć ludziom. Był filozofem, kierował się tym, by służyć ludziom.

Okazuje się jednak, że na pogrzebie Emiliana Kamińskiego był jeszcze jeden niezwykle ważny członek jego rodziny.

Pies na pogrzebie Emiliana Kamińskiego

Justyna Sieńczyłło na pogrzebie Emiliana Kamińskiego pojawiła się z jego ukochanym psem — uroczym czarnym pekińczykiem.  Justyna Sieńczyłło zabrała go na pogrzeb po to, by pies mógł osobiście pożegnać się swoim ukochanym panem.

Żona aktora podczas pogrzebu trzymała psa na rękach aż do momentu, gdy trumna aktora została włożona do grobu.

Facebook.com/TeatrKamienica

Aktor był bardzo zżyty ze swoim psem, nazywał go swoim asystentem i zabierał ze sobą do Teatru Kamienica. W listopadzie na Facebooku teatru ukazało się ostatnie zdjęcie pupila i jego pana.

Dziś o 16:00 gramy po raz kolejny, nasz najnowszy spektakl "Wariatkowo Sp. z O.O.". Wcześniej oczywiście próba pod czujnym okiem Reżysera i jego wiernego asystenta. Sądząc po minie chyba nie jest źle ;) Kto ma bilety przekona się już dziś lub jutro, a pozostałych zapraszamy na spektakle w grudniu!

Czy cmentarz to odpowiednie miejsce dla psa? Chcielibyście, by pies był na waszym pogrzebie?