Edyta Górniak chciała pomodlić się za fanów. Wszystkie kościoły były zamknięte! "Cóż to za czasy"

Jak Edyta Górniak spędza Boże Narodzenie?

Edyta Górniak jest osobą bardzo uduchowioną. W taki też sposób spędza święta Bożego Narodzenia. Jak opowiedziała ostatnio w wywiadzie dla TVP, podczas grudniowych dni najważniejsze jest dla niej, aby w domu panował "spokój i poczucie bliskości".

Mój ulubiony moment w święta to jest dekorowanie. To jest moja partia! Od samego rana (lub we wcześniejsze dni) przygotowuje muzykę specjalną, dbam o to, żeby była fajna atmosfera, żeby był piękny zapach świec, żeby był spokój, żeby było poczucie bliskości. Dbam o to, by pamiętać o Słowie Bożym przy stole

- wyznała piosenkarka.

Telus/AKPA

Edyta Górniak chciała się pomodlić

Co więcej, Edyta Górniak przyznała, że za młodych lat święta Bożego Narodzenia były dla niej smutną okolicznością, ze względu na nieobecność ojca. Magię świąt udało się przywrócić w sercu piosenkarki dopiero po narodzinach jej syna Allana, a także… dzięki fanom! Od kiedy Edyta zaczęła w wigilię kolędować przed publiką, pokochała Boże Narodzenie.

W ostatnie lata święta są dla mnie w ogóle czymś innym. Myślę, że w tym roku będę z moimi góralami w kościele śpiewać. Bardzo wcześnie wtedy trzeba wstać, by się ubrać odpowiednio. Niezależnie od pogody, strój góralski musi być!

- powiedziała z entuzjazmem.

Niestety, w tym roku nie wszystko poszło zgodnie z planem. Edyta planowała bowiem pomodlić się za swoich oddanych fanów w kościele, jednak – wszystkie były zamknięte. Specjalnie objechała taksówką całe Zakopane, lecz nigdzie nie mogła wejść.

Chciałam się pomodlić za nas wszystkich, podziękować za łaski dla nas, za to, że dostaliśmy szansę zbawienia i dostajemy ją od nowa i od nowa... Ale niestety wszystkie kościoły w Zakopanem i w okolicach są pozamykane. Jeździłam tutaj taksówką i, niestety, wszystkie są zamknięte

- relacjonowała na Instagramie.

Zobacz więcej w naszej galerii!