Anna Wendzikowska nie do końca jest zadowolona ze swoich rodzinnych układów. Ostatnio zdradziła, co najbardziej przeszkadza jej w patchworkowej rodzinie w okresie świąt.
Anna Wendzikowska i jej córki
Anna Wendzikowska z pozoru wiedzie istnie bajeczne życie. Jest rozchwytywaną dziennikarką i prezenterką, a w wolnych chwilach – zapaloną podróżniczką. Oprócz tego samotnie wychowuje dwie córki – 7-letnią Kornelię ze związku z Patrykiem Ignaczakiem i 4-letnią Antoninę, której ojcem jest Jan Bazyl. Na swoim koncie na Instagramie, które obserwuje ponad 500 tys. fanów, dziennikarka oprócz relacjonowania dalekich podróży, ujawnia blaski i cienie samotnego macierzyństwa.
Ostatnio Ania w komentarzu przyznała, że nie jest do końca zadowolona z tego, jak pokierowała swoim życiem. Na komentarz fana, który napisał, że "zazdrości jej życia" odpisała:
Proszę nie zazdrościć. Każdy dźwiga swoje i wszystko ma swoją cenę. Oddałabym wszystkie podróże za pełną rodzinę dla moich dzieci, której mimo wysiłków nie byłam w stanie stworzyć. Moje schematy doprowadziły mnie do moich wyborów, choć jak patrzę na moje życie to wiem, że gdybym decydowała świadomie, byłoby inaczej.
Jak Anna Wendzikowska spędzi święta?
Anna Wendzikowska wypowiedziała się ostatnio w wywiadzie dla jastrzabpost.pl, że nadchodzące święta Bożego Narodzenia nie będą jej wymarzonymi świętami. Wszystko ze względu na konieczność tworzenia patchworkowej rodziny z poprzednimi partnerami.
To jest tak, że jak się jest w tych łączonych rodzinach, to tymi świętami zawsze się dzielimy. Teraz jest tak, że na Wigilię dziewczyny są u swoich tatusiów, a na resztę Świąt są ze mną. Więc ja będę spędzać Wigilię z Kasią Glinką, taką wspólną, a potem cóż – prowadzę Sylwestra w Sopocie, więc taki jest plan na dalszą część tego okresu sylwestrowo-świątecznego
- powiedziała Wendzikowska.
A Wy jak spędzicie te święta? Zobaczcie więcej w naszej galerii!