Polski arbiter Szymon Marciniak tegoroczny mundial zdecydowanie może zaliczyć do udanych. Sędziował jeden mecz w fazie grupowej i jeden w 1/8 finału. Ale najważniejsze wyzwanie czekało go w niedzielny wieczór: pochodzący z Płocka Marciniak poprowadził finałowe spotkanie Argentyna–Francja.
Szymon Marciniak sędziował najważniejsze spotkanie mundialu
Jeszcze parę dni temu komentatorzy mistrzostw świata w Katarze zastanawiali się, czy Szymon Marciniak ma szansę na poprowadzenie najważniejszego spotkania mundialu. Ostrożnie typowali, że może uda mu się posędziować mecz o trzecie miejsce, a finał... Byłaby to wspaniała niespodzianka.
I stało się! 15 grudnia Marciniak został ogłoszony sędzią finału Mistrzostw Świata 2022 w Katarze. Tym samym mocny polski akcent, mimo odpadnięcia polskiej reprezentacji w 1/8 finału, był wyraźnie obecny w najważniejszym meczu mundialu.
Szymon Marciniak: piłkarz, który się wkurzył i zaczął sędziować
Szymon Marciniak jest sędzią wyjątkowym, nie tylko ze względu na nietypową jak na przedstawiciela tego zawodu sylwetkę kulturysty. Niezwykły był też powód, dla którego zdecydował się zostać arbitrem. Jako 21-letni piłkarz ściął się na boisku z sędzią Adamem Lyczmańskim, który pokazał mu czerwoną kartkę. Awanturującemu się Marciniakowi powiedział:
Jak taki jesteś kozak, to zrób papiery, weź gwizdek i sam spróbuj!
– wspominał sam Lyczmański w wywiadzie dla portalu sport.pl.
Szymon Marciniak zatem... wziął i zrobił. Zawodową karierę sędziego rozpoczął w wieku 25 lat, a już trzy lata później sędziował mecze Ekstraklasy. W międzynarodowej piłce nożnej działa od 2011 roku. W 2015 roku został pierwszym polskim sędzią klasy UEFA Elite. To elitarne grono skupiające zaledwie 27 arbitrów z Europy.
W finale mundialu Szymon Marciniak pokazał siedem żółtych kartek i podyktował trzy rzuty karne. W analizach spotkania podkreślana jest wybitna praca polskiego sędziego. To z pewnością nie będzie ostatnie tak prestiżowe spotkanie z udziałem naszego arbitra.