Karolina Gilon to bez wątpienia jedna z najbardziej charyzmatycznych osobowości w branży rozrywkowej, lecz jak każdy z nas niejednokrotnie musiała się zmagać z wieloma życiowymi problemami. Jest jednak na tyle silna, że z gorszymi momentami radziła sobie sama, ale jak podkreśla, nie każdy będzie do tego zdolny...
Z jakim problemem zmagała się Karolina Gilon?
Zawsze uśmiechnięta i pełna nieposkromionego entuzjazmu Karolina Gilon miewała w swoim życiu wiele trudnych etapów. O jednym z nich opowiedziała podczas rozmowy z Damianem Glinką dla serwisu „Pomponik”. Okazuje się, że jakiś czas temu prowadząca program „Love island” walczyła ze stanami depresyjnymi, które mocno utrudniały jej codzienne funkcjonowanie.
Tych problemów było dużo i nie wszystkie są emisyjne. [...] Miałam jednak taki moment w życiu, że walczyłam sama ze sobą, ze swoich samopoczuciem. [...] Nie miałam na nic ochoty i nie chciało mi się wychodzić z łóżka. Po prostu z takiej mega pozytywnej Karoliny stałam się smutna i bez życia...
Mimo wszystko 33-latka jest ostrożna w dobieraniu słów i nie chce określać tego trudnego etapu depresją, choć nie było łatwo. Dziś jest jednak z siebie bardzo dumna, że samodzielnie stawiła czoła temu, co ściągało ją na mentalne dno.
Nie chcę nazywać tego zbyt mocno depresją, ale było mi bardzo źle i to był moment, który był dla mnie naprawdę ciężki i przyznam, że jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się to zwalczyć bez żadnego leczenia się...
Karolina Gilon: „Wzięłam się w garść”
Prezenterka telewizyjna w dalszej części rozmowy podkreśla, iż to, że ona miała w sobie duże pokłady energii na walkę, nie oznacza, że każdy będzie mógł dokonać tego samego. Szczera jak nigdy radzi, aby w takich momentach schować ego do kieszeni i zgłosić się po pomoc do wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego.
Sama wzięłam się w garść, ale wiem, że nie każdy potrafi tak zrobić. Wiem, że nie każdy jest na tyle silny i dlatego pamiętajcie: jeśli czujecie, że jest bardzo źle z waszą psychiką, to trzeba się zgłosić do specjalistów
Pamiętajmy więc, że pod każdym uśmiechem w ekranie telewizora kryją się nie zawsze wesołe doświadczenia.