Magda Stępień pokazała grób synka i zwróciła się do osób, które zapaliły przy nim znicz. Łzy odbierają mowę...

Magda Stępień pokazała grób synka

Magdalena Stępień przyznała, że nie spodziewała się, że zupełnie obcy ludzie będą w stanie przyjść na cmentarz i odwiedzić jej ukochanego Oliwierka, zapalając znicz, modląc się w ciszy i tym samym pokazując szacunek do malutkiego chłopczyka, który dla nich był kimś zupełnie obcym...

Był to dla mnie bardzo trudny dzień, ale to, co zobaczyłam przy grobie mojego synka, ilość miłości, którą zanieśliście, wzruszyła mnie do łez i odebrała mi mowę. To jest dla mnie coś nieprawdopodobnego, żeby obcy ludzie tak przejęli się historią tego małego chłopca, bo dla nich to zwykły chłopiec, który był chory, ale Olivier był kimś wyjątkowym. Wlał miłość do serc obcych ludzi. Pokazał, jak walczyć i jak się uśmiechać, będąc nawet bardzo chorym. [...] Dziękuję Wam z całego serca za wszystko

instagram.com/magdalena___stepien

Cierpienie Magdy Stępień

Mama Oliwierka i była partnerka Jakuba Rzeźniczaka wyznała, że cały czas nie może dojść do siebie, a każdy dzień bez ukochanego synka jest dla niej koszmarem. Miała jednak w sobie na tyle siły, żeby wyrazić wdzięczność i podziękować wszystkim tym, którzy zapalili znicz na grobie jej synka. Łzy wzruszenia odbierały jej mowę i widać było, jak ciężko jej nagrywać...

Nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, przez co musi przechodzić Magda Stępień. Wierzymy, że nadejdzie jeszcze dzień, kiedy na jej twarzy pojawi się uśmiech...