Ku zaskoczeniu fanów w ubiegły weekend na oficjalnym profilu rapera Popka pojawiło się obszerne oświadczenie. Mężczyzna wyznaje w nim, że przez dłuższy czas miał romans, a kobietą, z którą się spotykał, okazała się niestabilna emocjonalnie. Okazuje się, że on oraz jego rodzina są nękani przez byłą kochankę. Długo nie trzeba było czekać na jej odpowiedź!
Popek - szczere wyznanie
Popek, który znany jest z wątpliwej jakości rapu i masy kontrowersji oraz mocnego wizerunku "gangstera" otworzył się przed swoimi widzami. Mężczyzna wyznał, że zdradził swoją kobietę i miał kochankę przez kilka miesięcy. "Muzyk" wydaje się być szczerze skruszony, a przyznanie się do winy traktuje jak swego rodzaju pokutę.
Do czasu, nagle zaczyna atakować byłą dziewczynę i zarzucać jej, że nęka jego oraz bliskich mu ludzi. Kobieta podobno dopuszcza się stalkingu, a także grozi Popkowi!
Kochanka Popka zabiera głos
Po niedługim czasie na koncie niejakiej Anny Palmowskiej, Prezes Fundacji Cygnus Atratus również pojawia się wideo, które odnosi się do całej sprawy. Bardzo atrakcyjna brunetka zaczyna od przedstawienia się oraz podania swojej wagi, co ma zapewne świadczyć o tym, że nie byłaby zdolna zrobić raperowi krzywdy. Stalking nie wymaga jednak ani siły, ani tężyzny fizycznej.
Kobieta odpiera ataki rapera i twierdzi, że nie ma nic wspólnego z telefonami oraz wiadomościami kierowanymi do jego rodziny. Twierdzi, że to ona poniosła szkody z tytułu romansu i ogłasza, że rodzina jest dla niej najważniejsza! Oczywiście pod nagraniem kobiety pojawiła się masa komentarzy, niektórzy linczują ją za romans, a inni zazdroszczą Popkowi kontaktów z nią.
Jak sądzicie, faktycznie go nęka?