Britney Spears znów ma swoje pięć minut. Szkoda tylko, że nie to związane z działalnością artystyczną. Legenda muzyki pop każdego dnia bawi się wolnością, o czym informuje na Instagramie. Jej negliż już absolutnie nikogo nie dziwi, ale tym razem zadbała o urozmaicenie go dwuznaczną pozycją. Myślicie, że chodzi o sport?
Britney Spears w samych majtkach – tak ćwiczy jogę?
She's so lucky, she's a star (tłum. Ona jest taką szczęściarą, ona jest gwiazdą) – tak Britney Spears śpiewała dokładnie 22 lata temu w jednej ze swoich najpopularniejszych piosenek. Dziś trudno określić, czy te słowa w odniesieniu do legendy muzyki pop jakkolwiek pokrywają się z prawdą. Niełatwo oczywiście podważać jej status międzynarodowej gwiazdy, ale w kwestii szczęścia pojawia się wiele niejasności oraz przypuszczeń.
40-latka zabiega o uwagę w mediach społecznościowych na wiele różnych sposobów, a niektóre z nich zakrawają na przekraczanie granic ostatków jej przyzwoitości. Na najnowszym nagraniu z wakacji, Britney wystąpiła w samych majtkach. Dla urozmaicenia treści przyjęła dwuznaczną pozycję, która nie jest raczej związana z intensywnym treningiem jogi. Myślicie, że to szczęście czy już wołanie o pomoc?
Rozebrana Britney Spears – fani już się przyzwyczaili
Obóz fanów Britney Spears dzieli się na dwie skrajne grupy. Jedna z nich popiera jej kontrowersyjne działania w mediach społecznościowych, natomiast druga sugeruje natychmiastowe skorzystanie z pomocy specjalisty i nie chodzi tu o specjalistę od kreowania wizerunku. Sekcja komentarzy na jej Instagramie jest zawsze przepełniona emocjonującymi wpisami.
Britney, dlaczego to robisz? To już nawet nie jest śmieszne, a obrzydliwe...
Cudownie Królowo! Korona należy do Ciebie! Nie słuchaj tych bredni i bądź sobą!
Co za tyłeczek! Pokaż więcej piękna!
Zdjęcie Britney Spears w samych majtkach i dwuznacznej pozycji znajdziecie w poniższej galerii. Czy to już przesada?