Kinga Rusin zwiedza świat! Teraz znajduje się w Afryce, gdzie ma okazję przyglądać się również życiu dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. Ostatnio na lotnisku spotkała jednak myśliwych z bronią. To było dla niej zbyt wiele! Nie wytrzymała.
Kinga Rusin robi awanturę na lotnisku
Kinga Rusin rzuciła pracę dziennikarki i obecnie zwiedza świat. Oczywiście nie pożegnała się całkowicie z social mediami, choć posty wrzuca zdecydowanie rzadziej. Cały czas pamięta jednak o swoich obserwujących.
Teraz do sieci wrzuciła post, który spotkał się z pozytywną reakcją odbiorców. Oburzyła się bowiem spotkaniem myśliwych z bronią na lotnisku. Napisała:
Głośno zaprotestowałam na lotnisku w stolicy Zambii, widząc obładowanych strzelbami myśliwych. Masowo poparli mnie pozostali odprawiani pasażerowie. Byliśmy oburzeni - wszyscy byliśmy w Zambii by podziwiać naturę i dzikie zwierzęta, a na naszych oczach ładowano śmiercionośne sztucery, z których zabijano wcześniej lwy i lamparty
Co na to komentują? Piszą: "Każdy myśliwy to bandyta"
Najnowszy wpis Rusin spotkał się z dużą aprobatą komentujących, którzy poparli jej zachowanie. Piszą:
Brawo Kinga!
Super! Niech pani działa dla dobra zwierząt i przyrody
Nienawidzę myśliwych!
Dziękuję za nagłośnienie zbrodni przeciwko przyrodzie!
Pani Kingo, jak zawsze w punkt
Ludzie są okrutni... Wszystko wyniszczą
Jest pani niezwykle mądrą kobietą
A co Wy sądzicie o zachowaniu Rusin? Dobrze zrobiła?