Matt Palmer, czyli uczestnik 1. edycji "Hotelu Paradise" od jakiegoś czasu próbuje swoich sił w branży muzycznej. Wizualnie mężczyzna kreuje się na gwiazdę muzyki hip-hopowej, jednak jego kawałki bardzo przypominają nowoczesne disco-polo. Do ostatniego teledysku zatrudnił nawet TikTokera!
Matt Palmer z "Hotelu Paradise" - wakacyjny singiel
Matt Palmer po udziale w programie "Hotel Paradise" postanowił rozwijać swoją karierę w kierunku muzycznym. Mężczyzna nagrywa różne kawałki, które lawirują na pograniczu disco-polo i nowoczesnego popu. Wytatuowany brunet śpiewa o utraconej miłości, zdradzie i pięknych kobietach.
Ostatni kawałek "Była piękna" wrzucił do sieci 2 sierpnia. Mężczyzna może liczyć na wsparcie innych uczestników show, którzy udostępniają link do kawałka na swoim InstaStory. Aby zwiększyć zasięgi, do klipu zatrudniony został TikToker, który odgrywa tam jedną z głównych ról. Sam utwór jest raczej sztampowy, jednak ze względu na prosty tekst, ma szansę stać się hitem tego lata!
Instagram.com/iammattpalmer
Matt Palmer z "Hotelu Paradise" - muzyczna dusza
Co prawda Mattowi nie udało się znaleźć w "Hotelu Paradise" prawdziwej miłości, jednak zdobył sławę. Mogłoby się nawet wydawać, że właśnie w tym celu się tam pojawił. Od tego czasu stara się wyciskać życie jak cytrynę. Na Instagramie jego poczynania śledzi 105 osób.
Widać, że poza karierą influencera mężczyzna bardzo liczy na wybicie się w świecie muzyki. Wydał już kilka kawałków, które nie odbiły się szerokim echem, jednak Matt nie poddaje się i konsekwentnie dąży do celu.
Słuchaliście już kawałka "Była piękna"?
