Edyta Herbuś jest wdzięczna za swoją pracę. W związku, z pewnym tajemniczym projektem, może teraz spędzać czas nad oceanem, podziwiając piękne widoki. A skoro ocean to i temperatury mało polskie :) Musiało więc być bikini! Edyta Herbuś pochwaliła się zgrabnym ciałem, a fani nie wierzą, że ona jest już po 40-stce.
Edyta Herbuś kocha swoją pracę
Edyta Herbuś jest przepełniona wdzięcznością. Opublikowała na Instagramie wpis, który daje do myślenia:
Gapiąc się dziś na OCEAN, myślę sobie, za jak wiele rzeczy jestem wdzięczna. Za tę chwilę na przykład, która jest dla mnie prezentem. Przyleciałam tu do pracy. Z fajnymi ludźmi. Na trzy dni. Potem wracam na próby do Warszawy. Lubię te projekty bardzo. Tak mnie, nadal zaskakuje to, że już dziś wcale o nie nie zabiegam. Wcześniej myślałam, że to trzeba wszystko „wywalczyć”, „wypracować”, „udowodnić, że się nadaję”… ależ mnie już umęczyło, to błędne koło iluzji.
Napisała też:
A teraz życie pokazuje mi, że jak puszczę kontrolę i zaufam, to przychodzą odpowiedzi na pragnienia serca. Bo życie nie lubi pustki. Tam, gdzie jest potencjał, umiejętności, możliwości, tam chce się to zamanifestować w działaniu. I pojawia się na to szansa. Jedna, druga , kolejna . Inni to widzą, czują, chcą jakości i autentyczności. Podobne się przyciąga. Ja już wypracowałam, serio już wystarczy, teraz czas na radość z tego, co powstaje . Na tworzenie bez kompleksów i surowego oceniania siebie. Dla radości, doświadczania, wspólnoty.
Dla mnie, dla was , dla innych… Spróbujcie też zaufać kochani.
www.instagram.com/edytaherbus/
Edyta Herbuś w bikini
Post Edyty Herbuś opatrzony jest oczywiście apetycznymi zdjęciami. Aktorka pozuje na nich w miętowym bikini, odsłaniając płaski brzuch.
Pod fotkami nie zabrakło pozytywnych komentarzy. Niektórzy dziękują Edycie za te wszystkie słowa i piszą, że naprawdę dały im do myślenia, a inni komentują jedynie jej idealne ciało. Mogłaby jej go pozazdrościć niejedna nastolatka, prawda? Zobacz w galerii!
