5. edycja programu "Hotel Paradise" należy do obfitujących w różne niespodziewane wydarzenia. Uczestnicy raczej się między sobą lubią, choć pojawiają się także wyjątki, które nie żywią do siebie sympatii. Mimo to zdecydowali się wybrać na wspólną imprezę! Czy kogoś zabrakło na tym suto zakrapianym przyjęciu?
"Hotel Paradise" - impreza do rana
Imprezę dla uczestników "Hotelu Paradise" zorganizowała Marika, która akurat obchodziła urodziny. Dziewczyna zaprosiła na przyjęcie praktycznie wszystkich, nawet Elizę i Jay, z którymi zdawała się skłócona nawet po programie. Dodatkowo pojawili się także mężczyźni z innego show randkowego, Sidiki i Daniel.
Na imprezie urodzinowej wszyscy wspaniale się bawili i nie szczędzili sobie przyjacielskich gestów. Widać, że ewentualne niesnaski zostały zażegnane. Podczas zabawy w klubie zabrakło jedynie Rafała, który dosłownie na chwilę zawitał w rajskim hotelu na Panamie. Mężczyzna najwyraźniej nie złapał z nikim dobrego kontaktu i został po prostu zapomniany. Jego miejsce sprytnie zajęła Kornelka, która pojawiła się w 3. edycji show.
Instagram.com/mery_hotelparadise5_official
"Hotel Paradise" - like a star
Uczestnicy hotelu na swoich kontach na Instagramie wprost zapraszali fanów, aby przybyli w konkretne miejsce, żeby ich spotkać. Chętnych nie brakowało i tym samym obserwatorzy chętnie robili sobie fotki, a także zbierali autografy od swoich nowych ulubieńców.
Najwięcej zdjęć i relacji mieli Eliza, Jay i Karolina. Widać, że to ewidentnie oni skradli serca widzów. Gdyby głosowanie odbywało się właśnie za pomocą smsów, z pewnością to właśnie Jay i Eliza mieliby największą szansę na wygraną. Można spokojnie powiedzieć, że wszyscy młodzi ludzie będący na Panamie mogli się wczoraj poczuć jak prawdziwe gwiazdy.
Widać, że naprawdę się lubią?
