Agnieszka Włodarczyk trafiła na SOR: "Obudziłam się w łazience, a wszędzie była krew!"

Agnieszka Włodarczyk - straciła przytomność

Agnieszka Włodarczyk zwierzyła się swoim obserwatorom z tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w jej życiu. W wyniku zasłabnięcia kobieta straciła przytomność i uderzyła głową o posadzkę w łazience. Całe zdarzenie opisała szczegółowo na swoim Instagramie.

...To było około pierwszej… Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie, a serce waliło jak porąbane. Nie wiem, ile tam leżałam, mogło to chwilę trwać… Wystraszyłam się i zawołałam Roberta cichym głosem, żeby nie obudzić małego. Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę „…nic się nie stało, to się zdarza” - powiedział, patrząc na moją zakrwawioną twarz. „Chyba masz złamany nos, ale nie przejmuj się tym, wszystko będzie dobrze”. Zadzwonił na pogotowie. Karetka przyjechała w ok.15-20 min i zabrali mnie do szpitala… Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, nigdy nie straciłam przytomności.
Jak sobie pomyślę, że mogłam uderzyć głową o róg kabiny prysznicowej, to mam ciarki na plecach. Mogło mnie tu nie być…

Aktora nawołuje także, aby badać się okresowo i nie bagatelizować sygnałów, które wysyła nam nasz organizm. Podziękowała również "szefowi na górze" za to, że nadal może być wśród żywych.

Instagram.com/agnieszkawlodarczykofficial

Agnieszka Włodarczyk - relacja z karetki

Na Instagramie celebrytki pojawiła się cała relacja z karetki i ze szpitala. Możemy zobaczyć, że kobieta otrzymała kompleksową pomoc. Zbadano jej głowę oraz skontrolowano wszystkie inne parametry, łącznie z krwią. Na koniec dostała kroplówkę, która miała jej pomóc dojść do siebie.

Po upadku aktorka rozcięła siebie łuk brwiowy oraz złamała nos. Wygląda to naprawdę mało ciekawie, mimo to Aga zdecydowała się opublikować pokiereszowane fotki na Instagramie, aby zaapelować do obserwatorów, żeby zadbali o swoje zdrowie. Przyczyny omdlenia nie zostały jednak wyjaśnione, a kobieta ma zamiar wykonać serię dokładniejszych badań w celu poznania przyczyny pogorszenia się jej stanu zdrowia.

Groźnie to wyglądało! Życzymy zdrowia!