Magdalena Boczarska to wybitna aktorka, która znakomicie wciela się w różne, nawet bardzo wymagające role. Jest przy tym wyjątkowo przekonywająca. Najnowsza produkcja, w której będziemy mogli podziwiać jej aktorski kunszt, właśnie pojawiła się na Netflixie. Trzeba przyznać, że "Zachowaj spokój" zapowiada się naprawdę dobrze!
Magdalena Boczarska - czy zachowa spokój?
Magdalena Boczarska wyznała, że rola w najnowszym serialu kryminalnym "Zachowaj spokój" okazała się dla niej wyjątkowo trudna. Kolejne dzieło Netflixa zostało stworzone na podstawie powieści Harla Cobena i porusza kwestie stosunków między rodzicem a dzieckiem. Brak kontaktu i właściwej komunikacji kończy się w tym przypadku zaginięciem i dramatycznymi poszukiwaniami nastolatka.
Wcielenie się w postać matki było wyjątkowo ciężkie ze względu na to, że artystka jest mamą 4-letniego chłopca. Aktorka opowiedziała o tym w wywiadzie dla wp.pl:
Jestem mamą, mam czteroletniego syna. Kontekst wychowania jest ważny w moim życiu, to są podstawowe dla mnie tematy – żeby czegoś nie przeoczyć, być czujnym. Szykują się do roli, towarzyszyło mi pytanie: czy to, że moja bohaterka traci kontakt z synem, było w ogóle do uniknięcia? Trudno, żeby to na mnie nie wpłynęło, ten aspekt roli silnie we mnie został.
Magdalena Boczarska - wczucie w rolę
Magdalena Boczarska słynie z zamiłowania do wyjątkowo odważnych i poruszających ważne tematy, ról. Aktorka zagrała m.in. w "Sztuce kochania. Historia Michaliny Wisłockiej", "Bejbi Blues", "Pod powierzchnią" oraz w wielu serialach. Zawsze z wielką uwagą podchodzi do swojej postaci i oddaje jej cząstkę siebie.
Tak samo było i w "Zachowaj spokój". Trudny temat miłości i więzi między matką a synem oraz problemów współczesnych ludzi, artystka porównała do kawałka Maty "Patointelignecja". W wywiadzie dla wp.pl wyznała:
(...)utwór "Patointeligencja" Maty się do tego odwołuje. Ten tekst mówi o pokoleniu, które w dobrobycie i podawaniu wszystkiego na tacy też potrafi się pogubić. Ci młodzi ludzie przeciw temu się buntują, zresztą o tym też jest nasz serial.
U boku Magdy w najnowszej produkcji Netflixa będziemy mogli oglądać również: Leszka Lichotę, Agnieszkę Grochowską, Grzegorza Damięckiego oraz dawno niewidzianego Jacka Poniedziałka.
Myślicie, że będzie kontynuacja?