Pamela Anderson zadebiutowała na Broadwayu i wcieliła się w rolę Roxie Hurta w musicalu "Chicago"! Na scenie pojawiła się w czarnym body i kabaretkach. My jednak patrzymy na jej odmiebioną fryzurę! Dobrze jej w falowanym short bobie?
Pamela Anderson w czarnym body i w falowanym short bobie na Brodwayu!
Pamela Anderson we wtorkowy wieczór zaliczyła spektakularny debiut na Brodwayu! 54-letnia aktorka będzie przez kolejne 8 tygodni wcielać się w rolę Roxie Hart w kultowym musicalu "Chicago", który można zobaczyć w Ambassador Theatre w Nowym Jorku.
Musical "Chicago" zadebiutował na deskach teatru w 1975 roku. Pamela Anderson gra w nim Roxie, która zamordowała mężczyznę, z którym miała romans, a później sama wypromowała się na jego śmierci.
54-latka, jak na siebie przystało, przywdziała seksowny strój. Na deskach teatru zjawiła się w czarnym body, które założyła do kabaretek. Tak kuse wdzianko podkreśliło jej zgrabną figurę i szczupłe nogi! Musimy przyznać, że aktorka "trzyma się" świetnie! My jednak zwróciliśmy uwagę na jej odmienioną fryzurę.
Kultowa odtwórczyni roli CJ Parker w serialu "Słoneczny patrol" z długich blond włosów zrobiła swój znak rozpoznawczy! Mimo upływu ponad 30 lat od pierwszego odcinka kultowego "Baywatchu", aktorka tylko nieznacznie zmieniała swój wizerunek. Tak wyglądała w 1989 roku.
Jednak na potrzeby musicalu upięła swoje długie włosy tak, że wyglądała, jakby miała stylowego falowanego short boba! W tej fryzurze wyglądała trochę jak Marylin Monroe.
Jak Pamela Anderson wyglądała podczas swojego debiutu na Brodwayu?
Po występie 54-latka pozowała fotografom do zdjęć z bukietem czerwonych róż i szeroko uśmiechała się do fotografów ukazując fanom swoje piękne białe zęby. Według relacji świadków jej debiut spotkał się z ogromnym entuzjazmem widzów.
Jak podał informator portalu People.com, "publiczność oszalała" na widok Pameli, a ona sama w nowej roli czuła się jak ryba w wodze!
Po prostu wyglądała, jakby świetnie się bawiła pod koniec przedstawienia
- mówił informator.
Również sama aktorka nową rolę przyjęła entuzjazmem. Przygotowując się do roli Roxie musiała spędzić wiele godzin na próbach tańca i śpiewu, a teatralny debiut był dla niej swoistym wyjściem ze strefy komfortu.
Jestem jak gąbka. Po prostu to wszystko chłonę. Każde pojedyncze doświadczenie jest dla mnie świeże. [...] Jestem bardzo ciekawa, do czego jestem zdolna. Każdego dnia mój głos staje się silniejszy. Choreografia zaczyna się układać. Wykonujemy oryginalną choreografię — nie dostaję od nich fory — i po prostu to kocham. Po prostu to chłonę. Myślę sobie: "O mój Boże, dlaczego nie zaczęłam tego robić wcześniej? Ale to jest właściwy czas". To być może początek reszty mojej kariery
- mówiła w rozmowie z People.com niedługo przed swoim debiutem.
Zobacz, jak wypadła! Szok! Widać, że ma 54 lata?