Iga Śmiechowicz i Karol Maciesz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" rozwiedli się! Wyciągnęła wnioski? "Byłam zołzą"

Iga Śmiechowicz i Karol Maciesz "Ślubu od pierwszego wejrzenia" - rozwód, kiedy, data

Karol Maciesz i Iga Śmiechowicz to najbardziej kontrowersyjna para piątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pokazywanej jesienią 2021 roku.

Para rozstała się w atmosferze skandalu - podczas finału Karol zarzucał Idze, że nachodziła go poza kamerami do tego stopnia, że mężczyzna zaczął się przed nią ukrywać i wyprowadził się z własnego mieszkania! Pikanterii sprawie dodawał fakt, że Karol po programie związał się z inną uczestniczką tej samej edycji - Laurą Wielich, co wyjątkowo nie spodobało się Idze.

Instagram.com/earlgrey_film

Iga zarzucała Laurze, że "kręciła z jej mężem" i miała do niej żal, że go "odbiła", co nie omieszkała wypomnieć byłej koleżance w odcinku specjalnym - "Ślub od pierwszego wejrzenia. Postcriptum".

W piątek 8 kwietnia 2022 roku małżeństwo Igi Śmiechowicz i Karola Maciesza oficjalnie po 19 miesiącach dobiegło końca! Karol ogłosił na Instagramie, że rozwiódł się z Igą na pierwszej rozprawie.

Ponieważ wielu z Was jest ciekaw...
Orzekam... :)
W dniu dzisiejszym o zupełnym zamknięciu eksperymentu ślub od pierwszego wejrzenia. Po 19 miesiącach na wczorajszej jedynej rozprawie sąd udzielił nam rozwodu :) Pewne wybory w życiu trwają długo, najważniejsze, że ten etap zakończył się "wolnością" :)

Informację o rozwodzie zilustrował zdjęciem, na którym drapie się po brodzie.

Instagram.com/karol.maciesz/

Zapewnił, że żadne z nich nie utrudniało rozwodu, po prostu w Polsce tyle one trwają.

P.S. nikt z nas nie utrudniał toku rozprawy, jak i również z mojej jak i z Igi strony nie doszło do przeciągania sprawy rozwodowej. Tak niestety działają u nas w tym okresie sądy. Szczególnie w niektórych miastach.
Czas wnieść toast za nowe jutro....
I choć moja osoba, będzie nie raz postrzegana przez piętno eksperymentu, to pamiętajcie, że jestem człowiekiem z różnymi pasjami, chęcią do życia i z pozytywnym spojrzeniem na jutro....zakończę to moim mottem życiowym.... Niczego nie będzie żal!

Pod postem Karola o jego rozwodzie pojawiło się mnóstwo gratulacji od fanów. Dłuższy wpis zostawiła jego koleżanka z programu, Julia Gołębiowska, która w szóstej edycji "Ślubu od pierwszego" poślubiła Tomasza Jochymskiego.

Gratuluję Karol! Super, że możesz już ten etap życia zamknąć za sobą, to ogromna ulga widzieć, że już w 100% zostawiasz to w przeszłości. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!! P.S. ale z Ciebie brodacz się zrobił, niedługo będziesz jak wiking

Iga Śmiechowicz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyciągnęła wnioski ze swojego zachowania?

Iga Śmiechowicz potwierdziła uzyskanie rozwodu z Karolem. Na swoim profilu na Instagramie wyznała, że jej drogi z Karolem rozeszły już podczas finału, rozwód to była tylko formalność.

Tak. Rozwiedliśmy się. Tak naprawdę 25 września 2020 roku każde poszło w swoją stronę. Nikt rozwodu nie utrudniał. Udział w tym programie - celowo tak to nazywam - bezradność zamienił na siłę. Jestem silniejsza, pewniejsza swojej wartości, a historia innych uczestników nie jest moją historią. Zaliczyłam spektakularny upadek po programie, ale teraz patrzę na siebie i myślę: Ale pięknie się odbudowałaś na nowo.

Dziękuję, że tu jesteście i dziękuję za wielokrotne wsparcie. To dla mnie bardzo dużo znaczy. Karolowi życzę wszystkiego dobrego.

Z okazji swojego rozwodu z Karolem Iga urządziła fanom zabawę w pytania i odpowiedzi. Iga była jedną z najbardziej nielubianych uczestniczek w programie. Widzowie wielokrotnie widzieli, jak reagowała zbyt emocjonalnie, czy czepiała się o byle co starającego się Karola. Z tego powodu na Igę spadła lawina hejtu!

Po prawie dwóch latach od eksperymentu Iga w końcu przyznała, że "była zołzą" w stosunku do Karola! Iga wyznała fanom, że wyciągnęła wnioski ze swojego toksycznego zachowania i przyznała, że dziś zachowywałaby już inaczej.

Czy widzisz swoje zachowanie inaczej po czasie?

- brzmiało pytanie fana. Iga przyznała, że toksyczne zachowanie było jej mechanizmem obronnym.

Widzę. I mogłam inaczej reagować. Ale wiele sytuacji to reakcja na coś, czego nie mieliście okazji zobaczyć. Mówiłam to na nagraniu odcinków specjalnych. Że mogłam czasem ugryźć się w język. Dzisiaj już inaczej podchodzę do pewnych sytuacji. Niestety w tamtym czasie bycie "zołzą" to był mój mechanizm obronny. Wolałam tak, niż pokazać lęk czy jakąś obawę. Nie zmienię tego... Ale oczywiście dzisiaj pewnie zachowałabym się inaczej.

Co więcej, Iga przyznała, że po zobaczeniu swojego zachowania na szklanym ekranie, sama by siebie nie polubiła!

Spoko, też po tym, co zobaczyłam, bym siebie nie lubiła. Ale do hejtu nigdy nie ma powodu. To, co widzimy na ekranie może wywołać niechęć do danej osoby, ale hejt to już inna bajka.

Iga szła jednak w zaparte, że nie wszystko zostało pokazane w programie i produkcja ucięła niektóre wydarzenia, które wytłumaczyłyby jej emocjonalne reakcje.

Mieliśmy momenty, gdzie śmialiśmy się do łez, jechaliśmy na burgera do Maka, oglądaliśmy "Ślub od pierwszego wejrzenia" i gadaliśmy bez końca, ale też takie, gdzie potrafiliśmy oboje powiedzieć sobie coś niemiłego. Każdy niemiłe inaczej odbiera, inaczej interpretuje.

Lepiej późno zrozumieć swoje błędy niż wcale? Zobacz w galerii, jakie jeszcze sekrety na temat "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zdradziła!