Joanna Racewicz pokazała, jak teraz wygląda grób jej męża. Zadziwiające, co zrobiła z wieńcami od premiera

Joanna Racewicz pokazała, jak teraz wygląda grób jej męża. Zadziwiające, co zrobiła z wieńcami od premiera

Joanna Racewicz pokazała, jak teraz wygląda grób jej męża. Zadziwiające, co zrobiła z wieńcami od premiera

AKPA

Joanna Racewicz z okazji 12. rocznicy katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej pokazała, jak teraz wygląd grób jej męża. Paweł Janeczek był funkcjonariuszem BOR-u i razem z całą załogą zmarł 10 kwietnia 2010 roku. Dziennikarka odważnie skrytykowała sposób, w jaki obecny rząd oddaje hołd ofiarom tej katastrofy. Zadziwiające, co zrobiła z wieńcami od premiera. 

Reklama

Joanna Racewicz pokazała, jak teraz wygląda grób jej męża, Pawła Janeczka

W niedzielę 10 kwietnia wypada 12. rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiej. Katastrofy, w której zginęło 96 osób - od pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przez polityków i przedstawicieli ówczesnego rządu, aż po funkcjonariuszy BOR-u (Biura Ochrony Rządu) i załogę - pilotów i stewardessy.

Wśród ofiar był także porucznik Paweł Janeczek - funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu, szef ochrony prezydenta RP.

Wdowa po nim, dziennikarka Joanna Racewicz (bodaj najsłynniejsza "wdowa smoleńska"), od 12 lat wspomina męża w rocznicę jego śmierci i nie unika tematów tabu, a także odważnie krytykuje poczynania obecnego rządu w kwestii oddawania hołdu ofiarom smoleńskim. 

Jarosław Kaczyński, 12 rocznica katastrofy lotniczek pod Smoleńskiem AKPA

Tym razem Joanna Racewicz też zabrała głos. Na Instagramie pokazała, jak obecnie wygląda grób jej męża, Pawła Janeczka, który stoi na warszawskich Powązkach.

We wpisie odważnie wyznała, że niektórzy rządzący "pluli jej w twarz" w kwestii oddawania hołdu ofiarom smoleńskim.

Dwanaście lat. Wieczność.
Mam wrażenie, że powiedziałam i napisałam już wszystko.
Na własnych prawach.
Na swoich warunkach.

Dwanaście lat to dość czasu, żeby uwierzyć w nowe życie, zabliźnić rany, wyciągnąć rękę do kogoś, kto kiedyś odwracał się plecami. Nawet, gdy pluł w twarz i przekonywał, że to „tylko” deszcz pada.

Przebaczenie wymaga czasu. ciszy
I szansy na spokojny oddech.

- napisała na Instagramie.

Racewicz otwarcie skrytykowała sposób, w jaki obecny rząd czci pamięć zmarłych pod Smoleńskiem. Przypomnijmy, że 10 kwietnia odbyły się huczne obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej, podczas których przedstawiciele rządu i prezydent złożyli wieńce m.in. pod pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego.

Stanisław Karczewski, Mateusz Morawiecki, 12 rocznica Smoleńska AKPA

Racewicz prosi, by nie składać kwiatów na grobie jej męża. Jej zdaniem takie gesty rządzący robią tylko dla siebie - dla zmarłych nic one nie znaczą. 

To też wystarczająco długo, żeby pamięć przeszła w strefę symbolu, a nie „wyścigu zbrojeń”.
Rok temu prosiłam:
Zostawcie Tupolewa, oszczędźcie Janosika.
Nie przygniatajcie Go kwiatami.
Jemu, Im są zbyteczne.
To lustro waszych potrzeb.

Proszę mnie dobrze zrozumieć
- jestem wdzięczna za pamięć, za pochylenie nad każdym nazwiskiem odczytywanym rano
10 kwietnia na Powązkach.
Tym bardziej, że LUDZI KTÓRYCH NIE MA
w tym narodowym capstrzyku najmniej.

Na koniec Joanna Racewicz wyznała, że zdjęła z grobu męża wieniec, jaki dostał od premiera Mateusza Morawieckiego i od innych ministrów i położyła go obok kamienia.

Rok temu nie zostałam wysłuchana
i teraz też nie jestem.
Dlatego - proszę mi wybaczyć - panie Premierze, panowie Ministrowie i Szefie SOP - Wasze wieńce (imponujące) - położyłam obok kamienia.
Niech to jedno jedyne miejsce, jedna jedyna przestrzeń będzie dla nas. Dla symbolu, który dla nas istotny. Właśnie teraz.

Przesadzam? Wykazuję się niewdzięcznością?
Może.
Ale przez dwanaście lat nazbierałam wiele opowieści o deptaniu spokoju przy czarnym granicie. Mogę sypać nimi, jak z rękawa.

Joanna Racewicz podsumowała, że obecnie oddawanie hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej poszło za daleko i przeistoczyło się w swoisty "cmentarny hyde park".

Ktoś pozował oparty o krzyże, jakby to były misie z Gubałówki.
Ktoś inny robił zdjęcia wtedy, gdy dzieci podlewały kwiaty na grobach ojców.
Były wycieczki z tubami, jak na meczu. Były przepychanki: „bo przecież ja ostatnio niosłam pochodnię, mam prawo zobaczyć, kto tu leży. A pani to w ogóle jest pewna, ze nie pochowała pani tu samego worka ze śmieciami?”
Oraz głośne komentarze - kto zdrajca, a kto wybawiciel.

Cmentarny hyde park.

Dziękuję za wszystkie dobre myśli i każde ciepłe słowo. Dziękuję za milczenie, uścisk dłoni. Za wyszeptane - kiedyś i teraz - „proszę się trzymać”.
Choć to ulotne - więcej waży, niż potężny stelaż z goździkami zamówiony
„z rozdzielnika”.

Joanna Racewicz wspomina męża Pawła Janeczka w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej

Joanna Racewicz w niedzielę 10 kwietnia zamieściła na Instagramie jeszcze jeden bardzo emocjonalny wpis - opublikowała archiwalne zdjęcie męża. Na zdjęciu Paweł Janeczek tuli swojego nowonarodzonego syna, Igora.

Za sześć dni miałby urodziny.
Jego syn - za niespełna dwa tygodnie.

Racewicz wspomniała, że jej mąż poleciał do Smoleńska przez przypadek - bo zamienił się z kolegą. Janeczek poważnie podchodził do swojej pracy, która była jego największą pasją.

Zamienił się z kolegą. To nie był jego dzień, ani jego dyżur.
Pytał o radę.
Miał wybór. Wybrał Smoleńsk.
Chciał być przy tym, gdy Igor będzie zdmuchiwał dwie świeczki na torcie.
Stało się inaczej.

Praca była jego pasją, rodzina - miłością.

Uwielbiał książki Kena Folleta, serię o Bondzie i pomarańczowe motocykle KTM.
Chciał mnie nauczyć strzelać.
Uważał, że powinnam umieć.
Ja - że jeszcze jest czas.

W imię dobra kumpla potrafił iść na koniec świata.
W swojej sprawie nie potrafił zrobienia.
„Jestem, nawet, gdy mnie nie ma”- powtarzał.
„Zawsze” - znaczyło zawsze.
I zawsze dotrzymywał słowa.

Wdowa po porucznika zakończyła wpis nadzieją.

Mam nadzieję, że po drugiej stronie jest piękniej, niż dziś tutaj.

Kwiecień znów jest jak Morze Czerwone.

Co sądzisz o jej wpisie? Zgadzasz się z Joanną Racewicz? Zobacz w galerii, jak obecnie wygląda grób jej męża. 

Joanna Racewicz pokazała, jak teraz wygląd grób jej męża. Zadziwiające, co zrobiła z wieńcami od premiera!
Źródło: Instagram.com/joannaracewicz
Reklama
Reklama