Pamela Anderson coraz częściej eksperymentuje z outfitami, co niestety nie zawsze wiąże się z pochwałami ze strony fanów. Ostatnio przechadzała się ulicami Nowego Jorku w kabaretkach i asymetrycznej sukience, która zdecydowanie bardziej przypominała marynarkę lub koszulę – na dodatek za mocno rozpiętą. Pokazała za dużo?
Pamela Anderson na nowo zdobywa sławę?
Odkąd Netflix zapowiedział, że wyda dokument dotyczący życia Pameli Anderson, znowu zrobiło się głośno o 54-latce. Gwiazda, znana ze swoich skandali i nietypowych stylizacji, zdaje się być zadowolona z powrotu na świeczniki celebryckiego świata. Fani niestety coraz częściej zaczęli zarzucać aktorce brak wyczucia stylu.
Co to za stylizacja?
Ostatnio Pamela Anderson wybrała się do studia „The View” w ramach promocji spektaklu „Chicago The Musical”. Wydawać by się mogło, że dzień jak co dzień z życia gwiazdy… a jednak! 54-latka postawiła na dość odważny look. Biała, marynarkowa sukienka rozpięta tak, że pod nią widać było czarne body. Do tego wybrała kabaretki i kozaki za kolano na szpilce.
Komentarze fanów nie pozostawiają złudzeń – outfit wywołał mieszane uczucia.
Po ulicy chodzisz w samej koszuli i rajstopach? Trochę to słabe.
Następnym razem założysz tylko bikini i pójdziesz na kawę w centrum miasta?
A ja uważam, że fajny look! Odjął co najmniej 10 lat!
Każdy zakłada to, w czym czuje się dobrze i kropka.
Koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii i sami oceńcie stylizację Pameli!