Jak program Mask Singer chroni anonimowość uczestników? Mateusz Banasiuk zdradza szczegóły show!

Jak program Mask Singer chroni anonimowość uczestników? Mateusz Banasiuk zdradza szczegóły show!

Jak program Mask Singer chroni anonimowość uczestników? Mateusz Banasiuk zdradza szczegóły show!

Instagram.com/masksingertvn

Program Mask Singer miał swoją premierę w zeszłą sobotę i od razu wywołał kontrowersje. Wielu widzów, stwierdziło, że show nie jest warte uwagi, jednak znalazło się także liczne grono fanów programu. Mnóstwo ludzi natomiast zastanawia się, jak to możliwe, że uczestnicy nie znają nawzajem swojej tożsamości? Pierwszy jawny uczestnik show Mateusz Banasiuk zdradza szczegóły.

Reklama

Starania ekipy w trosce o anonimowość

Show opiera się właśnie na anonimowości, więc jeśli do prasy "wypłynęłyby" nazwiska uczestników, to program osiągnąłby klęskę. Właśnie dlatego pracownicy produkcji robią wszystko, by nie dopuścić do zdemaskowania osób biorących udział w Mask Singer. Mateusz Banasiuk z racji, że odpadł z show po pierwszym odcinku i mógł ukazać swoją twarz, zdradził w wywiadzie dla gazety Fakt.pl szczegóły całej operacji. Okazuje się, że starania ekipy są na jak najwyższym poziomie, a on sam czuł się jak świadek koronny.
Mask Singer Player.pl

Mateusz Banasiuk zdradza szczegóły show

Okazuje się, że każdy uczestnik show musi przestrzegać surowej dyscypliny, a także nosić wielowarstwowe ubrania i przyłbicę:

Od początku każdy utrzymywał dyscyplinę, która była tutaj najistotniejsza. Strasznie mi się chciało śmiać, kiedy byłem w tej przyłbicy, w kapturze, w 30 warstwach czarnych (ubrań – przyp. red.). Byliśmy też w czarnych rękawiczkach, żeby nie można było odróżnić, czy mam ręce damskie, czy męskie, czy pomalowane paznokcie, czy nie, czy mamy jakieś charakterystyczne tatuaże. Chodziło o to, żeby żaden skrawek ciała nie wyszedł

Ponadto, w programie pomagają zachować anonimowość wojskowi, którzy bardzo poważnie traktują tę pracę. Tak poważnie, że stale się między sobą komunikują, a Mateusz Banasiuk nie mógł swobodnie pójść nawet do toalety:

Widziałem znajomych ludzi z ekipy, którzy mnie przejmowali, ale cały czas byłem w asyście wojskowych, którzy byli ubrani w moro i mega poważnie traktowali swoją pracę. Mieli słuchawki, komunikowali się ze sobą, nie można było się mijać w żaden sposób, więc czułem się jak świadek koronny, albo jakbym grał w jakimś filmie szpiegowskim. Strasznie mi się pod tą przyłbicą chciało śmiać, bo nawet do toalety bez niej nie mogłem wyjść

Co o tym sądzicie?

W galerii znajdziecie zdjęcia kreacji z 1. odcinka. WARTO zobaczyć!

Oto stroje sceniczne Mask Singer !
Źródło: Instagram.com/masksingertvn
Reklama
Reklama